„Batman. Rozbite miasto i inne opowieści” to kompilacja wszystkich opowiadań o Mrocznym Rycerzu, które są efektem współpracy duetu Briana Azzarello i Eduardo Risso. To zbiorcze wydanie przygotowane przez Egmont odkrywa przed nami zdecydowanie nowe oblicze alter ego Bruce’a Wayne’a, a całość jest podlana sosem z noirowych opowiadań o zahartowanych detektywach.
Co wyróżnia Batmana od Risso i Azzarello?
Album „Rozbite miasto i inne opowieści” jest podzielony na cztery historie, a każda z nich zawiera charakterystyczne cechy, wyraźnie identyfikujące je ze stylem słynnego autorskiego duetu autorów. Widać fascynację kryminałami noir, w których spotkamy złych do szpiku kości gangsterów jak i również niebezpieczne femme fatale. Gotham, w połączeniu z gatunkowym miszmaszem oraz bardzo wyrazistą kreską Risso, w każdym segmencie prezentuje się niesamowicie.
Osoby, które wcześniej nie zetknęły się m.in. z „Rozbitym miastem”, zapewne w pełni pokochają Mrocznego Rycerza na nowo. Batman Azzarello wyraźnie przypomina melancholijnych, trzymających się swoich zasad detektywów, którzy nie boją się asymilacji z miejskim światem przestępczym, jeśli pomoże im to dojść do celu.
Coś poszło nie tak…
Nie można powiedzieć, że pod względem scenariusza każda opowieść trzyma ten sam, równie wysoki poziom. Poprzez stworzenie ponad 200-stronnicowego wydania niestety dość widoczne są wszelkie dziury fabularne czy przewidywalne zwroty akcji w poszczególnych historiach. Nietrudno jest wybrać najgorszą i najlepszą część. Nie chcę jednak krytykować Briana Azzarello, co więcej nadal twierdzę, że są to bardzo dobre, trzymające się swojej konwencji historie. To dzięki niemu zwykły mrok staje się skrajnym noir, który w efekcie broni się świeżością w opowiadaniu o jednym z najpopularniejszych bohaterów DC. Po prostu, znając jego warsztat oraz „100 naboi” momentami czułem, że stać go było na zdecydowanie więcej.
Rysunki Risso są genialne. To nie zmienia się przez całą kompilację. Dodatkowo, z każdym kolejnym kadrem zachwyt nad talentem oraz umiejętnościami argentyńskiego artysty wzrastają coraz bardziej. Zabawa perspektywą czy momentami dość jaskrawymi, jak na mroczną opowieść, kolorami zasługuje na wyróżnienie. To, co robi Risso, nie jest zwykłym bawieniem się konwencją, co więcej, to zerwanie z nią i budowanie od nowa. Dawno nie byłem pod aż takim wrażeniem graficznej strony komiksu superbohaterskiego.
…jednak Trudno nie lubić Batmana.
Podsumowując, „Batman. Rozbite miasto i inne opowieści” jest świetnie prezentującym się albumem, przy którym można przymknąć oko na pewne niedociągnięcia scenariuszowe. Warto w pełni doświadczyć Gotham, prezentowanego przez duet twórców serii „100 naboi”. Brudne, niebezpieczne dzielnice, klimat gangsterskich filmów lat 30. i 40. oraz mniej lub bardziej znane persony z uniwersum Mrocznego Rycerza w pełni wystarczą, aby uznać to wydanie za z pewnością atrakcyjne.
Uważam, że w polskim wydaniu album prezentuje się szczególnie solidnie. Dialogi nie brzmią jak wymuszona ekspozycja, a wszystko jest osadzone w dobitnie mrocznym, tajemniczym tonie. Dodatkowo, nie doświadczyłem tutaj literówek czy błędów czysto technicznych, takich jak rozmiar czcionki.
Dziękujemy wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Filip Chrzuszcz
Wydawnictwo: Egmont
Rysownik: Eduardo Risso
Scenarzysta: Brian Azzarello
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz, Jarosław Grzędowicz
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 240
Format: 180 x 275 mm
Oprawa: twarda