Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. To odwieczne prawo natury. Ostatni tom „Sagi o Potworze z Bagien” zawitał do nas w grudniu. Na rynku pojawia ogrom publikacji i nie sposób za nimi nadążyć. Jestem wdzięczny Egmontowi, że nie musiałem czekać miesiącami na zakończenie dzieła Alana Moore’a. Mogę z czystym sercem powiedzieć, że na takie komiksy warto czekać. Nawet jeśli musimy to robić latami.
Dlaczego nadal warto czytać Alana Moore’a?
Ostatnio napisałem recenzję pewnego komiksu. Postawiłem tam śmiałą tezę. Lepiej czytać Alana Moore’a niż komiksy z początku drugiej dekady XXI wieku. Według mnie to komiksy takie jak „Saga o Potworze z Bagien” lepiej przetrwały próbę czasu. Wystarczy wziąć do ręki trzeci tom od Egmontu. Różnica jest wprost namacalna. Po pierwsze, „Saga o Potworze z Bagien” porusza kwestie społeczne, które wciąż są aktualne. Takie jak rasizm, dyskryminacja czy problem głodu na świecie. Mamy tam nawet proces, który faktycznie jest istotny.
Po drugie ‒ jest to pomost, który łączy wszystkie ery istotne dla medium. Stanowi hołd dla takich legendarnych postaci jak Jack Kirby i inspiracje dla autorów jak Neil Gaiman. Nawiązuje do antycznych tradycji i klasyki literatury jak dzieje Odysa. Wyprzedza swoją epokę o dekady. Na przykład, koncepcje takie jak duch w maszynie, zespolenie ze sztucznym organizmem, czy też transhumanizm dopiero dziś są codziennością. Moore w latach 80. XX wieku był cholernie ambitnym pisarzem. Czerpał z archetypów i toposów, budując popkulturową mitologię. I miał coś do udowodnienia. To widać było jednak już od pierwszego tomu „Sagi o Potworze z Bagien”.
Saga o Potworze z Bagien – „Najgorsze minęło”
Przede wszystkim komiks ten odmienił oblicze medium. Chcecie potwierdzenia? Gwarantuję, że po lekturze recenzji poprzedniego tomu, gdzie znajdziecie krótką analizę „Amerykańskiego gotyku”, zrozumiecie, o czym mówię. To właśnie po zakończeniu tego monumentalnego dzieła Alan Moore powiedział: „W dziedzinie horroru w komiksie osiągnąłem już wszystko”.
W tym tomie macie szansę poznać epilog tej historii. I nie dajcie się zwieść tytułowi. Dla bohaterów „Sagi o Potworze z Bagien” koniec opowieści nie oznacza końca kłopotów. Scenarzysta w sposób fenomenalny gra z odbiorcą, przygotowując go na najgorsze. Przygody, które mają dopiero nadejść, zabiorą go w nową podróż. Los, jaki autor szykuje swoim postaciom, jest okrutny. Gwarantuję, że narrację, którą Moore rozpoczyna w „Najgorsze minęło”, zapamiętacie na długo. Opowiada bowiem o czymś dużo bliższym nam niż wymyślone potwory ‒ o uczuciu straty i zawodu, tuż po tym gdy myślałeś, że jesteś bezpieczny. Tego uczucia, tego strachu nie da się pomylić z niczym innym. „Najgorsze minęło” w sposób dosadny oddaje chwilę tuż przed katastrofą. Nie pozostawia złudzeń, że jakiekolwiek poczucie bezpieczeństwa jest możliwe.
Odyseja kosmiczna według Moore’a – Mój niebieski raj
Gdy Moore stwierdził, że jego artystyczna podróż w krainie horroru się zakończy, postanowił zabrać nas dużo dalej. Badając niezbadane zakątki ogromnego komiksowego wszechświata, oddając po raz kolejny hołd Jackowi Kirby’emu, zabrał nas w kosmos. Na najprawdziwszą odyseję. „Saga o Potworze z Bagien” w trzecim tomie to klasyczny motyw homo viator. Potwór z Bagien to archetyp herosa tułacza, jego doli, której pierwowzorem był Odys. Wszystko to w komiksie o Żywiołaku planety Ziemia. Jeżeli jesteście sceptyczni, nie macie się czego obawiać. „Saga o Potworze z Bagien” jeszcze raz w sposób mistrzowski mierzy się z nowym tematem. Alan Moore dodaje kolejny element do swojej mitologii. Nieźle jak na komiks grozy, który na początku opowiadał o człowieku znikającym w luizjańskim bagnie.
W „Niebieskim raju” mamy do czynienia z nowym otwarciem. Ten nowy początek, jakim jest kosmiczna droga do domu Potwora z Bagien, to ukłon Alana Moore’a w kierunku jego współpracownika. Rysownika serii Ricka Veitcha. Fascynacja obu artystów kosmosem, ich szacunek do Jacka Kirby’ego – prekursora niezwykłych kosmicznych opowieści – stanowiła platformę porozumienia. Alan Moore zawsze był i jest trudnym we współpracy człowiekiem, ale, potrafi tworzyć fascynujące, głębokie i złożone historie. Takie jak seria przygód kosmicznych Potwora z Bagien. To pokazuje, że ma dar wiązania w logiczną całość najbardziej niesamowitych elementów. Przykładem są opowieści o Batmanie, Raju i Piekle. Mówi swymi historiami o potworze, który mieszka na bagnach, o Gotham, a później o granicy kosmosu. Wszystko to znajdziecie w ostatnim tomie „Sagi o Potworze z Bagien”. Moore bowiem, jako człowiek niezwykle kreatywny, ale trudny, postanowił pożegnać się z tytułem. Schedę po nim przejął właśnie Rick Veitch. Nie odniósł tak spektakularnego sukcesu.
Abigail Arcane – prawdziwa bohaterka „Sagi o Potworze z Bagien”
Przede wszystkim, jestem mężczyzną. To sprawia, że nigdy nie będę miał odpowiedniej perspektywy, by w pełni docenić rolę Abigail Arcane. W czasach #MeToo trudno jest mi komentować tę strefę życia. Mogę jedynie powiedzieć, że ją dostrzegam. Relacje damsko-męskie, gdzie kobieta jest ofiarą. Alan Moore nie oszczędza kobiet w swoich komiksach. „Saga o Potworze z Bagien” daje im głos. Tym wszystkim uciskanym, wyszydzanym i tłamszonym kobietom. Abigale może być ich symbolem. Tak jak obserwujemy przemianę Potwora, widzimy też drogę, jaką przebyła jego wybranka. Trzeci tom zawiera jedną z najlepszych historii, której bohaterką jest Abigail. Mówię o „Kwiatach miłości”. Jeżeli macie przeczytać tylko jedną historię z dorobku Moore’a, niech to będzie ta. Będzie tego warta. Nie ma tam Potwora z Bagien. Tylko jedna kobieta skrzywdzona przez kogoś, kto obiecał ją chronić i kochać. I jedna kobieta, która postanowiła jej pomóc. Sami zdecydujcie, czy ta opowieść potrzebuje komentarza.
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji. Wszystkie trzy tomy „Sagi o Potworze z Bagien” dostępne są na stronach wydawcy pod adresem: https://egmont.pl/komiksy
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o kulisach powstawania „Sagi o Potworze z Bagien”, polecam wam również publikacje: The British Invasion: Alan Moore, Neil Gaiman, Grant Morrison, and the Invention of the Modern Comic Book Writer.
Rafał Pośnik
Saga o Potworze z Bagien tom 3
Tytuł oryginalny: Saga of the Swamp Thing Book Five & Six
Scenariusz: Alan Moore
Rysunki: Rick Veitch, John Totleben, Alfredo Alcala
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawca: Egmont 2018
12/2018
Liczba stron: 376
Format: 17 x 26 cm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolor
ISBN-13: 9788328134584
Cena z okładki: 119,99