Trzeci tom serii „Wbrew naturze” od wydawnictwa Non Stop Comics kończy historię świnki Leslie. Albinos, demon pragnący zawładnąć jej ciałem i duszą, jest bliski uwolnienia, a nasza bohaterka coraz bardziej zatraca się w mroku. Czy zło zwycięży? Tego dowiecie się z trzeciego tomu pt. „Odrodzenie”.
“Wbrew naturze 3: Odrodzenie” – okładka
Wszystko się kiedyś kończy
Poprzednio świnka Leslie zmuszona była uciekać przed tajemniczą organizacją kierowaną przez postać zwaną Wzrokiem, która chciała posiąść moc demona zamieszkującego w ciele naszej bohaterki – Albinosa. Leslie coraz bardziej zatraca się w mroku i szaleństwie, zmagając się ze swoim przeznaczeniem. Autorka niemal perfekcyjnie pokazuje nam, jak cienka jest to granica. Mirka Andolfo przedstawia nam także przeszłość bohaterki, który sprawia, że opowieść scala się w całość, a główne wątki znajdują rozwiązanie. Motywacje Wzroku i innych postaci są bardzo dobrze napisane będąc najmocniejszą częścią fabuły komiksu. Nie jestem jednak zadowolony z tego, w jakim kierunku poszła ta opowieść. Na margines zepchnięta została wizja totalitarnej społeczności, inwigilacji i programu, którego celem była czystość międzygatunkowa. Owszem, w komiksie wątek ten jest nadal obecny, jednak nie odgrywa już znaczącej roli. Domknięcie wątku Leslie jest dość satysfakcjonujące, ale w moim odczuciu raczej przewidywalne. Na samym końcu dostajemy również spory przeskok czasowy, który tylko potęguje uczucie niedosytu.
„Wbrew naturze 3: Odrodzenie” – przykładowa strona
Baśń dla dorosłych
Od strony graficznej Mirka Andolfo spisała się perfekcyjnie. Dotyczy to wszystkich trzech tomów. Szczegółowość rysunków i baśniowa kolorystyka przeplatająca się z subtelną erotyką oraz brutalnymi i pełnymi grozy scenami dają wybuchową wręcz mieszankę. Uczucia bohaterów są wyraźne i dosadne. Dotyczy to zwłaszcza wspomnianego wcześniej zatracania się Leslie w mrocznych odmętach szaleństwa i jej bezradności w starciu ze starożytną klątwą i demonem w niej samej. Bajkowość tego tytułu może wielu wprowadzić w błąd, sugerując, że jest to komiks dla młodszego czytelnika. Nie dajcie się jednak zwieść. To tytuł zdecydowanie dla dorosłych.
Komiks tak jak poprzednie tomy ukazał się w miękkiej oprawie, a samo wydanie jest praktycznie bez zarzutu. Podobnie wygląda sprawa tłumaczenia, za które odpowiada pan Jacek Drewnowski. Jeżeli zaś chodzi o dodatki, to na końcu tomu znajdziemy tylko kilka szkiców i prac autorki.
„Wbrew naturze 3: Odrodzenie” – przykładowa strona
Wszystko się kiedyś kończy. Czy na pewno?
Podsumowując całą serię, nie tylko recenzowany powyżej tom, „Wbrew naturze” jest tytułem zdecydowanie godnym polecenia. Wprawdzie zakończenie trochę mnie rozczarowało, a także pozostawiło uczucie niedosytu, nie mogę jednak napisać, że czas z Leslie był stracony. Bardzo dobrze napisane postacie, ciekawy świat i tajemnica starożytnego demona sprawiają, że komiks intryguje i wciąga. Do tego dochodzi przepiękna warstwa wizualna tytułu. „Odrodzenie” zamyka historię Leslie, jednak znak zapytania obecny przy napisie „Koniec” pozwala przypuszczać, że nie definitywnie i kto wie, być może jeszcze dane nam będzie spotkać się z naszą świnką?
Maciej Skrzypczak
Scenariusz: Mirka Andolfo
Rysunki: Mirka Andolfo
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawca: Non Stop Comics
Data wydania: listopad 2018
Liczba stron: 96
Format: 170 x 260 mm
Oprawa: miękka
Druk: kolor
Cena: 40zł