„Rodacy Dwa” – okładka

W 2016 roku nakładem wydawnictwa Timof Comics ukazała się antologia krótkich historyjek Jakuba Topora, przedstawiających w krzywym zwierciadle współczesną Polskę, a właściwie jej wybranych mieszkańców. Po trzech latach zwolennicy plwania na naród ojczysty doczekali się ciągu dalszego: w marcu mieli premierę „Rodacy Dwa”.

DOKŁADKA

Bohaterowie Topora nie są wyjątkowi ani obdarzeni szczególnymi przymiotami. Wręcz przeciwnie. To przykłady absolutnej przeciętności. Jeśli niektórych cokolwiek wyróżnia, to arogancja, tępota i pospolite chamstwo. W „Rodakach” autor w kilku krótkich historyjkach bezlitośnie portretuje współobywateli, wytykając wady ich charakterów. Jak można się spodziewać, kontynuacja nie przynosi zmian w zakresie treści i obranej formuły. Topor konsekwentnie rozbudowuje swoją galerię paskudnych Polaków, oferując czytelnikom dokładkę znanego dania.

„Rodacy Dwa” – przykładowa plansza

ŚMIECH PRZEZ ŁZY

Nie oznacza to jednak, że serwowana potrawa jest niesmaczna czy brak jej ostrości. Topor w nowej odsłonie trzyma poziom w tropieniu narodowych przywar. Chociaż najwdzięczniejszymi ich nosicielami w dalszym ciągu pozostają krajanie w średnim i podeszłym wieku, autor nie zapomina o zdegenerowanym młodym pokoleniu. Na kartach „Rodaków Dwa” spotkamy zatem zarówno zgryźliwego dziada bazarowego oraz gang zasmradzających tramwaje staruszek, jak i niewydarzoną blogerkę modową, egocentrycznego studenta szkoły filmowej czy nastoletnią internetową „madkę”.

„Rodacy Dwa” – przykładowa plansza

Podobnie jak w pierwszym zbiorze, narysowane przez Topora sytuacje wywołują rozbawienie przede wszystkim dzięki przerysowaniu patologicznych zachowań bohaterów. Jest to jednak śmiech przez łzy – zdajemy sobie bowiem sprawę, że nie jest to tylko humorystyczna fikcja. Koszmarne postaci Topora (albo osobniki bliźniaczo do nich podobne) naprawdę istnieją. Czają się gdzieś w Polsce, zatruwając codziennie życie sobie i innym.

„Rodacy Dwa” – przykładowa plansza

PASKUDZTWO

Charakterystyczna kreska Topora doskonale oddaje brzydotę przedstawionego świata. Zaśmieconą ohydę współczesnej Polski, przesiąkniętej do cna bylejakością. Rozdartej między przaśną spuścizną PRL-u a ciągotami do mitycznego Zachodu. Równie odrażający są jego bohaterowie: pokręceni, włochaci i kostropaci, złośliwi i małostkowi, głupi i samolubni.

„Rodacy Dwa” to komiks, który każdy obrońca polskości chętnie puściłby z dymem, a wyobrażającą autora kukłę okładałby kijami. Bezlitosny portret nas samych, godnie kontynuujący ścieżkę z pierwszego tomu. Zabawny, dosadny i zmuszający do odpowiedzi na pytanie, jak bardzo krzywe jest Toporowskie zwierciadło. I czy w ogóle.

„Rodacy Dwa” – przykładowa plansza

Dziękujemy wydawnictwu Timof Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.