„He-Man i władcy wszechświata”, to serial animowany z 1983 roku. Któż z Was nie pamięta przygód Adama, księcia Eternii, który po wypowiedzeniu słów: „Na potęgę Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!”, przemieniał się w potężnego wojownika – He-Mana. Teraz, za sprawą Netflixa, serial doczeka się kontynuacji. Przyjrzyjmy się więc bliżej kultowej już produkcji.
HE-MAN – NAJSILNIEJSZY CZŁOWIEK WE WSZECHŚWIECIE
„He-Man And The Masters Of The Universe” (tak brzmi oryginalny tytuł serialu) powstał na podstawie zabawek firmy Mattel. Twórcą postaci jest Roger Sweet, główny projektant tej firmy. Serial powstał również w oparciu o mini-serię komiksową „Masters of the Universe” z lat 1981-1983. Aktualnie należy ona do wydawnictwa DC Comics.
Fabuła serialu skupia się na walce tytułowego He-Mana ze złym magiem Szkieletorem, oraz jego sługami. Pomaga mu w tym jego tchórzliwy kot Cringer, który po wypowiedzeniu wspomnianych wcześniej słów, również ulega przemianie w odważnego Kota Bojowego. Pozostali bohaterowie to m.in. Czarodziejka, strażniczka mocy Posępnego Czerepu, Teela ‒ jej córka, mag Orko, oraz dowódca królewskiej armii zwany Zbrojnym Rycerzem.
MAGIA „HE-MANA” TRWA NADAL
Serial miał 130 odcinków podzielonych na dwa sezony. W Polsce emitowały go takie stacje jak TVP 2, Polsat, czy też TVN. W roku 2002 stworzono remake serialu, który nie przyjął się aż tak dobrze jak oryginał. Również powstały dwa sezony, ale liczące łącznie tylko 39 odcinków. Produkcja ta emitowana była u nas w 2004 roku za sprawą stacji Cartoon Network, która jednak zawiesiła emisję po pierwszym sezonie. Warto wspomnieć również o aktorskiej wersji pod tytułem „Masters of the Universe” z roku 1987, w którym główną rolę zagrał Dolph Lundgren. Film, którego polski tytuł to „Władcy wszechświata”, został wydany u nas na płytach DVD, a także dość często emitowany był przez stację TNT.
Z obowiązku wspomnę jeszcze o serialu animowanym „Nowe przygody He-Mana” z 1990 roku w którym bohater zostaje wysłany w przyszłość na planetę Primus. Serial jest tytułem sci-fi pełnym mutantów, obcych i robotów. Nie ma praktycznie nic wspólnego z oryginalną produkcją i klimatem fantasy. Produkcja liczyła 65 odcinków, jednak w Polsce wyemitowano tylko kilka z nich. Z ciekawości można obejrzeć.
Aktualnie platforma Netflix zapowiedziała kontynuację oryginalnego serialu na rok 2021. Producentem został Kevin Smith, autor takich komiksów jak chociażby „Green Arrow: Kołczan”, czy też „Daredevil: Diabeł Stróż”. Tytuł serialu to „Masters of the Universe: Revelation”, a opracuje go studio Powerhouse Animation. Stworzyło ono animowaną serię „Castlevania” będącą adaptacją popularnej gry. Mówi się też o kolejnej aktorskiej adaptacji przygód „He-Mana”. Biorąc jednak pod uwagę, że projekt od paru miesięcy jest w martwym punkcie, to raczej nic z tego nie wyjdzie. Przynajmniej nie tak szybko.
Maciej Skrzypczak