Kręgi magii to nowa seria komiksowa, którą oferuje polskim czytelnikom wydawnictwo Ultimate Comics. Pierwszy tom zatytułowany Cienie na niebie jest wprowadzeniem do historii, która zapowiada się na ciekawą opowieść fantasy przeznaczoną raczej dla młodszego czytelnika.
Nowy twórca komiksów
Autorem komiksu jest Kamil Murzyn i z tego co mi wiadomo, to jego debiut w tym medium. Nie jest jednak nowicjuszem w świecie ilustracji i animacji komputerowej. Przeglądając jego stronę i media społecznościowe, można znaleźć sporo jego prac. Głównie o tematyce fantastycznej. Rycerze, krasnoludy, magiczne krainy i stworzenia to najwyraźniej jego konik. Rysuje raczej cyfrowo, ale widać różne stylistyki. Najlepiej zdaje się czuć w cartoonowej konwencji.
Technicznie i kompozycyjnie jego rysunki są bardzo dobre. Cały świat przedstawiony wygląda spójnie zarówno pod względem projektów postaci, jak i otoczenia. Podoba mi się też zastosowana chłodna paleta barw. Dominują kolory zielony i niebieski. Na ich tle wyróżniają się rozświetlone twarze bohaterów. Każdy jest trochę inny, więc łatwo ich wizualnie od siebie odróżnić.
Kompetentne wykorzystanie medium
Autor swoje doświadczenie rysownicze skutecznie stosuje w formie narracyjnej, jaką jest komiks. Wielu świetnych rysowników nie potrafi opowiadać za pomocą obrazu. Zwłaszcza w swoich pierwszych komiksach. Kręgi magii nie mają z tym problemu. Nie trafimy raczej na jakieś formalne innowacje czy nietypowe zagrania, ale każdy panel wynika z poprzedniego i czytelnik nie powinien mieć trudności w śledzeniu fabuły komiksu.
Zabrakło mi jedynie momentu, w którym jeden z bohaterów (Gawron) uszkadza sobie kostkę. W jednej ze scen zdaje się sprawny, a dwie strony dalej jest mowa o skręceniu i wspiera się na kuli. Brakło gdzieś jednego panelu, gdy spada z drzewa albo uderza o coś.
Prolog historii fantasy
Komiks opowiada o czwórce młodych rabusiów, którzy zamieszkują Przełęcz Cieni, gdzie przez cały rok leży śnieg i mało kto widział słońce. Bohaterowie to raczej drobne rozrabiaki niż poważni przestępcy. Nikogo nie krzywdzą i nie zabijają. Przestępczy proceder zdaje się być dla nich świetną zabawą i sposobem na zabicie nudy, która musi ich męczyć w mieścinie, w której żyją. Pewnego dnia trafiają na tajemnicze pudełko, którego szukają znacznie poważniejsi przestępcy.
Bohaterowie mają swoją ukrytą grotę, gdzie składują łupy. Trochę przypomina mi to szałasy, jakie budowaliśmy z kolegami, gdy byłem mały, i gdzie składowaliśmy najróżniejsze ciekawe rzeczy znajdowane w lesie. Wydaje mi się, że autorowi chodziło właśnie o uzyskanie takiego klimatu opowieści dla młodszego czytelnika. Bezpiecznej w odbiorze i pozbawionej niepotrzebnej przemocy. Domyślam się też, że w jej trakcie bohaterowie będą musieli bardzo szybko dorosnąć.
Trochę szkoda, że to tylko prolog większej całości. Zanim akcja zdążyła się na dobre rozkręcić, zeszyt się skończył. Znalazłem informację, że twórca planuje osiem rozdziałów opowieści. Ze względu na ich różną objętość niekoniecznie przełoży się to na liczbę zeszytów. To ambitny plan. Mam nadzieję, że projekt nie skończy tak jak wiele niedokończonych polskich serii komiksowych. Bo to bardzo przyjemny komiks. Głównie dla młodych czytelników, ale pomimo tego, że jestem stuletnim dziadem i aż za dobrze znam te wszystkie motywy, które już zostały zasygnalizowane, pierwszy tom mi się podobał. Zawsze też mnie cieszy, gdy utalentowani rysownicy z innych branż pojawiają się w komiksie i do tego radzą sobie całkiem nieźle z tym medium. To tylko je ubogaca.
Dziękujemy wydawcy za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Konrad Dębowski
Tytuł: „Kręgi magii, tom 1”
Scenariusz: Kamil Murzyn
Rysunki: Kamil Murzyn
Kolor: Kamil Murzyn
Wydawca: Ultimate Comics
Data polskiego wydania: marzec 2019
Objętość: 52 strony
Format: 210 x 287 mm
Oprawa: miękka
Druk: kolorowy
Cena okładkowa: 29,99 zł