Grant Morrison kontynuuje swoją opowieść o mutantach w drugim tomie komiksu „New X-Men”, który u nas ukazuje się za sprawą wydawnictwa Mucha Comics. Po ludobójstwie dokonanym na 16 milionach mutantów przez Cassandrę Novę problemy naszych bohaterów dopiero się zaczynają. Charles Xavier umiera, a z oddali kosmosu nadciąga armada imperium Shi’ar, której celem jest całkowita eliminacja rasy homo superior.
Cassandra Nova kontra imperium Shi’ar
W pierwszym tomie serii „New X-Men” Granta Morrisona byliśmy świadkami masowej zagłady mutantów, która dokonała się na wyspie Genosha. Winna ludobójstwa była Cassandra Nova, siostra bliźniaczka Charlesa Xaviera, której świadomość znajduje się teraz w ciele Profesora X. Sam mentor drużyny X-Men umiera właśnie w ciele Cassandry, a ona sama udała się w kosmos, do imperium Shi’ar. W tym właśnie miejscu zaczyna się drugi tom.
Cassandra Nova przejęła umysł Lilandry, przywódczyni imperium Shi’ar. To za sprawą tej potężnej międzygalaktycznej armady chce ostatecznie dokonać zagłady pozostałych przy życiu mutantów. Jakby tego było mało, wszystkich znajdujących się w instytucie Xaviera męczy tajemnicza choroba osłabiająca ich organizmy. X-Meni muszą zmierzyć się także z konsekwencjami ujawnienia ich szkoły przez Cassandrę jako schronienia dla mutantów.
Dalsza część albumu to pierwszy występ Fantomexa, mutanta, którego mogliśmy poznać między innymi w serii „Uncanny X-Force” Ricka Remendera. Drużyna X-Men wraz z nowym towarzyszem musi stawić czoła Broni XII, który stanowi zagrożenie dla wszystkich mutantów. To wszystko sprawia, że na nowo odradza się najpotężniejsza siła w kosmosie – Phoenix.
Poprzednim razem było lepiej
Grant Morrison rozpoczął swój run w świecie mutantów z prawdziwą pompą. Historia Cassandry Novy była nie tylko ciekawa, pełna zwrotów akcji, lecz także emocjonująca i poruszająca. Tym bardziej ciężko mi to napisać, ale według mnie zakończenie zmagań ze złą siostrą Profesora X zawodzi. Rozumiem, że po świetnym początku ciężko było autorowi wymyślić coś równie interesującego, jednak domknięcie wątku Cassandry Novy jest dość zwyczajne, aż niepasujące do Morrisona. Nie zmienia to jednak faktu, że ta historia jest jedną z najlepszych, jakie czytałem w komiksach o mutantach. Pozostawia jednak lekki niedosyt.
Niestety gorzej jest z drugą częścią tomu. Historia Fantomexa i Broni XII niespecjalnie mnie zainteresowała, momentami wręcz wynudziła. Sam mutant uważany za największego złodzieja swojej rasy jest postacią ciekawą, ale Broń Dwanaście (tak, Logan jest Bronią Dziesięć, a nie Bronią X) to tak naprawdę kolejna wariacja na temat zombie. Zakończenie tomu daje nam jednak nadzieję na kolejną świetną historię, bo wszystkie dotychczasowe wydarzenia budzą ponownie w Jean Grey-Summers moc Phoenix. No i run Morrisona to ten, w którym zaczyna się romans Cyclopsa z Emmą Frost, który jest bardzo interesującym wątkiem i osobiście nie mogę doczekać się jego rozwinięcia.
Ciekawy run z kiepskimi rysunkami
Seria „New X-Men” w moim odczuciu nie ma szczęścia do rysowników. Większość historii zilustrował Igor Kordey i jak dla mnie jego prace są męczące i mają rujnujący wpływ na odbiór historii Morrisona. Dotyczy to zwłaszcza postaci, które często wyglądają wręcz karykaturalnie. Inni rysownicy również niespecjalnie się popisali. Najlepiej moim zdaniem wypadł tak jak w poprzednim tomie Ethan Van Sciver. Szkoda, że w obecnym zilustrował tylko dwa zeszyty. Wielbiciele materiałów dodatkowych tym razem będą zawiedzeni. Na końcu tomu znajdziemy jedynie dwie okładki alternatywne i jeden szkic.
Drugi tom „New X-Men” jest niestety słabszy od poprzedniego. Nawet autor taki jak Grant Morrison ma gorsze momenty. Możliwe że odbiór komiksu byłby inny, gdyby nie nieciekawa strona wizualna. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów mutantów, a zakończenie pozwala przypuszczać, że w następnym tomie będzie zdecydowanie lepiej.
Maciej Skrzypczak
Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Scenariusz: Grant Morrison
Rysunki: Igor Kordey, Ethan Van Sciver, Frank Quitely i inni
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawca: Mucha Comics
Data wydania: maj 2020
Liczba stron: 304
Format: 180 x 275 mm
Oprawa: twarda
Druk: kolor
Cena: 110,00 zł