The Black Holes – rys. Borja Gonzalez
The Black Holes (znany również w amerykańskim wydaniu jako A Gift for a Ghost) to komiksowy debiut Borjy Gonzáleza, który zajmował się do tej pory ilustracją. Całkiem udany debiut, z którym polski czytelnik może się zapoznać dzięki Non Stop Comics. Wydawcę trzeba pochwalić za sięganie po coraz ciekawsze tytuły, które niekoniecznie są znane ogółowi czytelników.
The Black Holes – rys. Borja Gonzalez
Mroczne ilustracje
Na początku uwagę zwraca przede wszystkim ciekawa szata graficzna. Minimalistyczna. Praktycznie same kontury. Wszelkie cienie są tworzone przy użyciu czerni. Nie ma żadnego stopniowania. Zabieg przypomina trochę komiksy Mike’a Mignoli. Zwłaszcza w połączeniu z zastosowaną paletą nasyconych i wyrazistych kolorów, która kojarzy się z tą stosowaną przez jego stałego kolorystę, Dave’a Stewarta. Taki wybór potęguje niesamowity i niepokojący klimat opowieści. Prawie cała akcja komiksu dzieje się nocą lub przy znikomej ilości światła, więc cienie gęsto spowijają świat, w którym się toczy.
W ciemności nie czają się jednak potwory, które trzeba potraktować pięścią. Jedyne monstra to te ze strasznych opowieści, których fankami są obie bohaterki – dziewiętnastowieczna Teresa i współczesna Laura. Obie są outsiderkami, wyobcowanymi wśród rówieśników lub rodzeństwa. W 1856 r. nie powinno dziwić, że dziewczynka, która odstaje od przyjętych norm zachowania i opowiada niestworzone historie o wampirach i kosmitach, nie jest akceptowana przez otoczenie. Smutniejsze jest, że to samo spotyka Laurę, która lubi się przebierać, prawie 150 lat później. Wśród dziewczyn planujących założyć punkową kapelę. Bohaterki nigdy nie dowiadują się, jak bardzo podobne problemy je trapią pomimo oddzielającego ich ogromu czasu.
The Black Holes – rys. Borja Gonzalez
Niepokojący klimat
Dzięki magii komiksu chyba udaje im się spotkać, co działa inspirująco na obie dziewczyny. Piszę „chyba”, bo komiks jest tak skonstruowany, że nie można być pewnym, co dokładnie i w jakiej kolejności się dzieje. Zdarzenia z różnych czasów się przeplatają i pomiędzy tymi z jednego okresu nie ma jasnych zależności. Do tego Laura często zmienia stroje, a autor nie rysuje nikomu twarzy, przez co ciężko czasem rozróżnić bohaterki. Choćby dla poukładania relacji pomiędzy postaciami i czasami jest to komiks do kilkukrotnej lektury. Z każdą kolejną dostrzega się nowe połączenia i paralele. Najciekawsze są te przy pomocy zwierząt, które zdają się bez problemu przenikać światy. Zarówno kot, jak i motyl wyróżniają się kolorem z tła, stanowią więc przy tym element kompozycyjny łączący panele.
Niedopowiedzenia i lekkie zagmatwanie akurat w przypadku tego komiksu nie przeszkadzają i potęgują niezwykły klimat panujący w opowieści. Ciekawostką są liczne odniesienia do popkultury. Głównie do klasycznych horrorów i filmów science-fiction. Pokoje bohaterek są wypełnione ich plakatami. Pojawiają się też fragmenty tekstów i wspomnienia klasyków punka (m.in. The Cramps, Suicide). Świetnie, że autor je umieścił, bo mówią coś więcej o bohaterkach. Z drugiej strony, choćby odtworzenia wspomnianych plakatów, wybijają się swoją szczegółowością na tle z prostych rysunków.
The Black Holes – rys. Borja Gonzalez
Świetna kompozycja
Wydaje mi się, że jednak największą siłą tego komiksu są kompozycje poszczególnych paneli. Widać, że autor ma doświadczenie ilustratorskie. Wiele pojedynczych rysunków spokojnie mogłoby być minimalistycznymi plakatami. Jeśli nie mierzycie jakości komiksu liczbą kresek na centymetr kwadratowy, podoba wam się styl rysunku i lubicie niesamowite opowieści, to zwróćcie uwagę na The Black Holes.
Konrad Dębowski
Tytuł: „The Black Holes”
Tytuł oryginału: „The Black Holes”
Scenariusz: Borja González
Rysunki: Borja González
Tłumaczenie: Iwona Michałowska-Gabrych
Wydawca: Non Stop Comics
Data polskiego wydania: kwiecień 2020
Wydawca oryginału: Reservoir Books
Data wydania oryginału: 2018
Objętość: 120 stron
Format: 152 x 216 mm
Oprawa: twarda
Druk: kolorowy
Cena okładkowa: 49 zł
