„Bękarty rewolweru” od Timof Comics to miniseria rozgrywająca się w uniwersum „Szóstego rewolweru” stworzonego przez Cullena Bunna. To opowieść o czterech żołnierzach generała Hume’a, szukających zemsty na jego mordercach. Pomóc ma im w tym broń z piekła rodem – rewolwery obdarzone tajemnymi mocami. I chociaż lubię zarówno fantasy, jak i western, to ta opowieść średnio przypadła mi do gustu.
Rewolwery z piekła rodem
Jak już wspomniałem, to historia o czterech rewolwerowcach, byłych żołnierzach zdradzonego i zamordowanego generała Oliandera Bedforda Hume’a, a są nimi: Will Arcane, Bill Sumter, Silas Hedgepeth i Benn Kinney. Każdy z nich szuka nie tylko zabójców swojego dowódcy, lecz także miejsca w świecie. Wszyscy posiadają po jednym z sześciu rewolwerów, które cechują się nadnaturalnymi zdolnościami i wywierają wpływ na właściciela.
Will Arcane jest właścicielem rewolweru, który strzela tzw. ogniami zagłady. Rewolwerowiec pragnie wrócić na łono rodziny, jednak jego spotkanie z matką nie należy do najszczęśliwszych. Bill Sumter posiada rewolwer, którego amunicja równać może się sile pocisku artyleryjskiego. Jego celem jest znalezienie miejsca wśród nowej bandy złoczyńców. Silas Hedgepeth z kolei chce powrócić do swojego dawnego zajęcia, czyli bycia lekarzem. Los chce, że trafia na społeczność, w której rozwija się tajemnicza choroba. Ostatni z bohaterów – Benn Kinney – zakochał się. Niestety jest posiadaczem rewolweru, który roznosi chorobę, a ta wywarła znaczący wpływ na jego ciało, uniemożliwiając mu normalną egzystencję.
„Bękarty rewolweru” nie zachwycają
„Bękarty rewolweru” rozgrywają się przed główną serią, więc osoby, które ją znają, wiedzą, jakie są dalsze losy wszystkich czterech postaci. Cullen Bunn rozbudowuje ich historię, pokazując, że są oni mężczyznami naprawdę doświadczonymi przez życie, a do ich upadku przyczyniły się w dużej mierze tytułowe rewolwery. Można powiedzieć, że ten komiks jest idealny do wprowadzenia w główną serię. Problemem jest jednak to, że opowieść nie porywa, a przez swoją narrację wręcz zniechęca do zapoznania się z resztą albumów.
Historia każdego z czterech mężczyzn zapowiada się ciekawie, jednak w rezultacie wszystko i tak kończy się walką ze zdeformowanymi i wynaturzonymi stworzeniami. Mało w tym wszystkim westernu, a i miłośnicy fantasy specjalnie nie mają tutaj czego szukać. Ktoś może powiedzieć, że przecież w głównej serii dostajemy dokładnie to samo. Owszem, jednak główna seria, która dla mnie nie jest tytułem wybitnym, potrafi zaskoczyć, a w niektórych miejscach nawet zaintrygować. Losy Becky Montcrief i Drake’a Sinclaira prowadzone są w sposób ciekawy i przemyślany. W „Bękartach rewolweru” tego nie ma. Pomimo że wszystkie opowieści są ze sobą połączone, to skaczemy od bohatera do bohatera, a osoby chcące zacząć przygodę z serią raczej nie będą wiedziały, o co chodzi, i poczują się zagubione.
Brian Churilla to nie Brian Hurtt
Brian Hurtt tym razem pomagał przy scenariuszu, a rysunkami zajęli się Brian Churilla i kolorysta Bill Crabtree. Planszom niestety daleko do tego, co stworzył Hurtt w poprzednich tomach. Brakuje tutaj szczegółów i drugiego planu, całość jest kolorowa i niespecjalnie klimatyczna. Hurtt, pomimo że też wykorzystuje bogatą paletę barw, to jednak dostosowuje ją do przedstawionych wydarzeń, sprawiając, że całość jest przyjemna dla oka i tworzy mroczny i momentami tajemniczy nastrój opowieści.
„Szósty rewolwer” to lektura, którą polecić mogę wyłącznie zagorzałym fanom serii chcącym rozbudować swoją wiedzę o czwórce rewolwerowców. Nie ukrywam, że główna opowieść nie wywarła na mnie specjalnego wrażenia, jednak nie żałuję spędzonego z nią czasu. Osoby, które chciałyby wejść w to uniwersum, powinny zacząć właśnie od niej, a „Bękartów rewolweru” zostawić sobie na kiedy indziej.
Maciej Skrzypczak
Dziękujemy wydawnictwu Timof Comics za udostępnienie egzemplarza komiksu do recenzji.
Scenariusz: Cullen Bunn, Brian Hurtt
Rysunki: Brian Churilla
Tłumaczenie: Wojciech Jędrak
Wydawca: Timof Comics
Data wydania: maj 2020
Liczba stron: 136
Format: 170 x 260 mm
Oprawa: miękka
Druk: kolor
Cena: 69,00 zł