„Gideon Falls” od Mucha Comics zbliża się do nieuchronnego finału. Ojciec Willfred nadal przebywa w alternatywnej wersji miasteczka, w którym do tej pory mieszkał Norton. Z pomocą Angeli stara się wrócić do swojej rzeczywistości i rozwikłać tajemnicę Czarnej Stodoły. Tymczasem Roześmiany Człowiek przeszedł do naszego świata i jest głodny, bardzo głodny.
Roześmiany Człowiek i Czarna Stodoła
Zakończenie poprzedniego tomu „Gideon Falls” było ciekawe i poniekąd zaskakujące. Roześmiany Człowiek w ciele doktora Suttona przedostał się do naszego świata. Jak można się domyślić, jego zamiary nie są przyjazne, a działania przyczynią się do śmierci wielu osób. Jego celem jest Norton Sinclair, który okazał się zaginionym bratem szeryf Miller i synem wspomnianego doktora Suttona. Wraz z ojcem i grupą miejscowych „Oraczy” Horton chce powstrzymać istotę z piekła rodem za wszelką cenę.
Tymczasem ojciec Willfred z pomocą Angeli stara się powrócić do swojej wersji „Gideon Falls”. Jednak zanim to nastąpi, spotkają się z księdzem biskupem, za sprawą którego duchowny trafił do tytułowego miasteczka. Poznają również tajemnicę Pentoculusa, maszyny, która w dużej mierze odpowiedzialna jest za wszystkie wydarzenia.
Nieuchronny finał opowieści
Muszę przyznać, że Jeff Lemire kolejny raz mnie zaskoczył. Fabuła komiksu jest naprawdę interesująca, wciągająca i ciekawie poprowadzona. Historia zbliża się do końca, więc autor pomału lecz konsekwentnie zaczyna ją domykać. Wszelkie niejasności i niedopowiedzenia zostają wyjaśnione, sprawiając, że opowieść układa się w spójną całość. Być może niektóre wątki były oczywiste i przewidywalne, to jednak sama narracja i jej tempo sprawiają, że komiks czyta się jednym tchem.
Andrea Sorrentino i Dave Stewart
O stronie wizualnej komiksu, za którą odpowiada Andrea Sorrentino, ciężko mi napisać coś nowego. Rysunki wciąż są mroczne, psychodeliczne i momentami przerażające. Nie brak także krwawych scen z drobnymi elementami gore. Rysownik imponuje dużymi i przejrzystymi planszami, które za sprawą kolorysty Dave’a Stewarta doskonale współgrają z tą wielowymiarową opowieścią. Niestety w omawianym tomie nie znajdziemy jakichkolwiek materiałów dodatkowych.
„Gideon Falls” to w dalszym ciągu jedna z moich ulubionych serii, która wyszła spod pióra Jeffa Lemire’a. Nie ukrywam, że jestem ogromnie ciekaw zakończenia historii Czarnej Stodoły, jednak zanim to nastąpi, dane nam będzie zapoznać się jeszcze z dwoma tomami tej świetnej serii.
Maciej Skrzypczak
Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza komiksu do recenzji.
Scenariusz: Jeff Lemire
Rysunki: Andrea Sorrentino
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawca: Mucha Comics
Data wydania: listopad 2020
Liczba stron: 128
Format: 180 x 275 mm
Oprawa: twarda
Druk: kolor
Cena: 59,00 zł