„Rodzina z domku dla lalek” to drugi tytuł z serii „Hill House Comics” wydany przez Egmont. Tym razem za scenariusz odpowiada M.R. Carey, a akcja komiksu rozpoczyna się w roku 1979 w Anglii. Poznajemy małą Alice, która w spadku po ciotecznej babce dostaje stary domek dla lalek. Z czasem dziewczynka odkrywa, że jego wnętrze skrywa straszną tajemnicę, która będzie ją prześladowała przez kolejne lata.
Tajemniczy spadek
Kiedy pewnego dnia Alice dostaje w spadku stary domek dla lalek, nie przypuszcza nawet, że stanie się on jej przekleństwem. Okazuje się, że za sprawą magii dziewczynka może wejść do jego wnętrza i bawić się z mieszkającą tam przemiłą rodziną. Jednak jak to z magią bywa, okazuje się, że domek skrywa pewną mroczną tajemnicę. Znajduje się w nim bowiem Czarny Pokój, który potrafi spełniać życzenia. Wystarczy tylko wypowiedzieć odpowiednie. Kiedy życie dziewczynki zaczyna się sypać, domek oferuje jej naprawienie zła, które ją dotknęło. Jednak za jaką cenę?
Kolejny komiks sygnowany nazwiskiem Joe Hilla
W odróżnieniu od recenzowanego przeze mnie wcześniej „Kosza pełnego głów” autorstwa Joe Hilla historia o Alice jest już pełnoprawnym horrorem. Autor umiejętnie prowadzi opowieść, rzucając nas pomiędzy różnymi etapami życia głównej bohaterki, a także cofając do czasów, kiedy prastare zło stworzyło z pozoru niewinną zabawkę dla dzieci. Wydarzenia, którymi została dotknięta Alice, nie należą do łatwych, a dzięki narracji skupiającej się na dziewczynce można w pełni zrozumieć, co dokładnie przeszła. Historia jest naprawdę wciągająca, a retrospekcje z przeszłości stopniowo rzucają światło na cały koszmar.
Mroczne rysunki równie mrocznej opowieści
Strona graficzna również diametralnie różni się od wspomnianego wcześniej „Kosza pełnego głów”. Tym razem za rysunki odpowiada Vince Locke i projektant plansz Peter Gross. Kolory zaś to zasługa Crisa Petera. Ponieważ komiks jest pełnoprawnym horrorem, a nasza bohaterka musi się zmierzyć z potężnym złem, rysunki utrzymane są w dość mrocznej stylistyce. Niektóre z nich są dość krwawe, jednak elementów gore za bardzo tutaj nie znajdziemy. Na końcu albumu możemy obejrzeć kilka naprawdę świetnych i klimatycznych okładek alternatywnych, a także przeczytać oryginalny zarys fabuły i wywiad ze scenarzystą i rysownikiem.
„Rodzina z domku dla lalek” to kolejny solidny tytuł z kolekcji „Hill House Comics”. Ciekawa i mroczna opowieść, którą dopełniają klimatyczne rysunki. Jeżeli kolejne tytuły z tej serii utrzymają taki sam poziom, będzie to naprawdę genialna seria dla fanów horrorów i mrocznych historii. Czego sobie i Wam życzę.
Maciej Skrzypczak
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu do recenzji.
Scenariusz: M. R. Carey
Rysunki: Peter Gross, Vince Locke
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawca: Egmont
Data wydania: styczeń 2021
Liczba stron: 160
Format: 170 x 260 mm
Oprawa: twarda
Druk: kolor
Cena: 69,99 zł