„Krynice Zhalu” to drugi tom komiksu „Droga ku wieczności” wydanego przez Mucha Comics. Na zakończenie wyprawy Adama Osidisa i Boga Szeptów przyszyło nam czekać prawie dwa lata. Czy uda im się znaleźć lekarstwo na wyniszczającą naszego bohatera chorobę? Co jeszcze będzie musiał poświęcić?
Podróż trwa…
„Adam Osidis kontynuuje podróż pełną przejmujących tragedii i decyzji, które niełatwo podjąć. Między nim a lekarstwem na wyniszczającą jego ciało chorobę staje podniebny pirat Volmer – syn Boga Szeptów, który zrobi wszystko, żeby zemścić się na znienawidzonym ojcu. Aby zdrada i poświęcenie Adama nie poszły na marne, nasz bohater musi ocalić mordercę swojego ojca. Do czego się posunie, aby zdobyć nagrodę, którą obiecał mu Błotny Król? I czy obietnice Garilsa to podstęp, czy zbawienie warte ustępstw, na które zdecydował się Adam?”.
Historia Adama Osidisa
Pierwszy tom „Drogi ku wieczności” bardzo mi się podobał. Nie inaczej jest z jego kontynuacją, która stawia przede wszystkim na relację Adama z Błotnym Królem. Na drugi plan zepchnięto jednak wątek córki Osidisa i pozostałych bohaterów znanych z poprzedniego tomu, nad czym osobiście ubolewam. Nie zabrakło tutaj jednak licznych i momentami zaskakujących zwrotów akcji, które sprawiają, że komiks czyta się z wypiekami na twarzy.
Jerome Opeña i świat Zhalu
W odbiorze lektury pomagają także wspaniałe rysunki Jerome’a Opeñy i kolorysty Matta Hollingswortha. Podobnie jak w pierwszym tomie kreska jest szczegółowa i dynamiczna. Dwustronicowe plansze robią wrażenie, a szkice umieszczone w materiałach dodatkowych potwierdzają kunszt rysownika. Na końcu tomu znajdziemy też niezgorsze okładki alternatywne.
„Krynice Zhalu” to bardzo dobre i zaskakujące zwieńczenie historii o Adamie Osidisie i Błotnym Królu. Nie ukrywam, że komiks bardzo mi się podobał i trochę szkoda, że już się kończy. To tytuł, który naprawdę warto poznać.
Maciej Skrzypczak
Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie komiksu do recenzji.