SAMOTNOŚĆ RAJDOWCA


Kiedy Michael Schumacher przestał być zawodowym kierowcą rajdowym, szybko zatęsknił za torem wyścigowym. I tęsknił tak mocno, że nie minęło wiele czasu, a powrócił do ścigania się w Mistrzostwach Świata Formuły 1, by znów poczuć adrenalinę towarzyszącą rywalizacji superszybkich bolidów. W podobnej do legendarnego Schumiego sytuacji jest bohater komiksu Nicolasa Mahlera. On również był królem Wyścigów Grand Prix i ponownie chciałby posmakować triumfu. Czy ten wyczyn mu się uda?

Zabarwione humorem oraz ironią perypetie mistrza, który już nie jest mistrzem i trudno mu się z tym pogodzić, zwracają na siebie uwagę autentyzmem wykreowanej sytuacji. W tej minimalistycznie rozrysowanej na niedużych kadrach historii, doskonale wykorzystującej komiksowe przerysowanie, autor poczynił refleksje między innymi nad problemem odwrócenia nieszczęśliwego losu; jednym słowem – wzięcia się w garść. Z jednej strony możemy zatem mówić o rozrywkowej opowiastce, z drugiej o studium przypadku schyłku kariery niegdysiejszego czempiona, przedstawionej z przymrużeniem oka.

Na pierwszym miejscu w przybliżonej w „Samotności rajdowca” hierarchii wartości wydaje się być sport, albowiem to sportowe współzawodnictwo wykreowało protagonistę, nadało mu tytuł mistrza kierownicy i czyniło człowiekiem spełnionym. Jego brak ma największy wpływ na samopoczucie, wywołuje melancholię, co nazbyt często widać na planszach albumiku. W tych okolicznościach pragnienie ponownego stanięcia w szranki staje się niemalże obsesją bohatera, a pozytywny obrót spraw może okazać się oczyszczający dla jego zmęczonej psychiki.

Równie silnie zaakcentowany został w komiksie motyw przyjaźni. Mowa o męskiej przyjaźni w jednej z jej najczystszych form, w dużej mierze opierającej się na wspólnym przesiadywaniu w barze i rozmowach przy kuflu piwa o starych dobrych czasach. Nie sposób przy tym ukryć, że kompani protagonisty to, podobnie jak on, przypadki beznadziejne – Guma przeżył w przeszłości poważny wypadek na torze, a Żenada… Cóż, samo imię tej postaci jest znaczące.

Wydawałoby się zatem, że w życiu sportowca nie ma miejsca na miłość, lecz okazuje się być wprost przeciwnie. Otóż bohater ma żonę, co więcej, chorą żonę, dla której niestety niełatwo mu być oparciem w tym trudnym okresie, mimo że jego uczucia są silne i szczere. Wobec tego faktu należałoby przyjąć, że życie bohatera naprawdę nie rozpieszcza, tymczasem Nicolas Mahler odległy jest wysuwaniu pesymistycznych wniosków z zaistniałej sytuacji.

Jak można wyczuć z przedstawionej charakterystyki, w niedługiej historyjce austriacki twórca zawarł silny ładunek emocjonalny. Z tego też powodu lektura „Samotności rajdowca” stanowić może, a wręcz powinna, przyczynek do rozważań na zupełnie poważne tematy. Gdybyście bowiem zapytali wspomnianego na wstępie Michaela Schumachera, czym jest dla niego zawód rajdowca, z pewnością powiedziałby wam, że całym jego życiem. Stąd trudno dziwić się, że bez swojej pasji człowiek może być samotny. Ale na samotność rajdowca można znaleźć remedium. I z pewnością takim remedium jest drugi człowiek.

Jakub Syty

„Samotność rajdowca”
Tytuł oryginału: „Lone Racer”
Scenariusz: Nicolas Mahler
Rysunki: Nicolas Mahler
Tłumaczenie: Grzegorz Janusz
Wydawca: kultura gniewu
Data wydania: 04.2010
Wydawca oryginału: Top Shelf
Data wydania oryginału: 2006
Objętość: 96 stron
Format: 148 x 186 mm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy Munken Print Cream
Druk: dwukolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 24,90 zł