LOCAL
Większość twórców, niekoniecznie komiksu, ma duże problemy z przedstawieniem Stanów Zjednoczonych. Jedni tworzą obraz świata idealnego, w którym, choć czasami dzieje się zło, to wszystko szybko zostaje naprawione, czy to przez bohatera, rząd, czy po prostu mieszkających tu wspaniałych ludzi. Drudzy za to pokazują to miejsce jako gniazdo wszelkiego ludzkiego plugastwa, tygiel zgnilizny i rozkładu moralnego, gdzie tylko cynizm, nieuległość i bezcielesność dają szanse na osiągniecie swojego celu bez popadnięcia przy tym w szaleństwo. Tylko nielicznym udaje się nie pogrążyć w skrajności i pokazać Stany jako miejsce mające swoje zarówno złe, jak i dobre strony. Wśród nich istnieje jeszcze mniejszy krąg tych, którzy umieją przy tym opowiedzieć fascynującą historię. Coś, co sprawi, że czytelnik nie będzie mógł się oderwać od obserwacji poczynań bohaterów. Jednym z twórców, którym udała się ta sztuka, jest Brian Wood ze swoją serią „Local”.
Przed przeczytaniem cyklu, a po dowiedzeniu się o jej ogólnych założeniach, moje podejście było sceptyczne. Dwanaście różnych opowieści w dwunastu miastach, będące zarazem dwunastoma latami z życia bohaterki, Megan McKeenan – taka forma daje duże możliwości – to prawda – lecz zarazem łatwo ją zepsuć, choćby przez brak ukazania rozwoju postaci. Mogło to skończyć się na przewodniku po różnych, choć trochę znanych zakątkach Ameryki Północnej w towarzystwie osoby, której los zgoła nic nas nie obchodzi. Jednak zostałem pozytywnie zaskoczony tym, co Local ma nam do zaoferowania.
Megan poznajemy jako młodą, naiwną dziewczynę związaną z narkomanem, który prosi ją o zakup na podrobioną receptę odurzająco działającego leku. Bojąc się możliwych konsekwencji takiego działania, odcina się ona od niego i ucieka. Równie dziwne związki i sytuacje będą jej towarzyszyć przez całą historię, a prawie zawsze jedynym ich rozwiązaniem będzie zmiana miejsca pobytu. Przyzwyczajona do swobody i ciągłej podróży Megan ma problem z zapuszczeniem gdziekolwiek korzeni i związaniem sie z kimkolwiek na dłuższy okres czasu. Są to zarazem rzeczy, których pożąda. Jej próby odnalezienia się, zdefiniowania siebie na nowo i adaptacji do otoczenia kończą się porażkami. Czasami ze względu na okoliczności, lecz częściej z powodu braku umiejętności znalezienia złotego środka pomiędzy dopasowywaniem się do środowiska na siłę a trzymaniem się za wszelką cenę własnej tożsamości i (czasami szkodliwych) cech charakteru. Ufność wobec ludzi i naiwność nie zostają odrzucone wraz z chłopakiem narkomanem. Pojawiają się już w następnej historii, wplątując ją w kolejny niecodzienny i trochę przerażający związek. Nie oznacza to jednak, że nie umie ona uczyć się na własnych błędach, po prostu czasami przychodzi jej to z oporami lub wymaga bardziej bezpośredniego wpływu otoczenia.
Jak w wielu powieściach i filmach drogi, tak i tutaj wędrówka Megan jest metaforą jej dojrzewania. To nie tyle przemieszczanie się z miejsca na miejsce, ile podróż w dorosłość . Bogactwo doświadczeń i przeżyć być może wzbogaca ją, ale też utrudnia odnalezienie własnego miejsca. Dla zbliżenia się do innych i odnalezienia w ten sposób siebie bohaterka jest nawet gotowa zatracić własną tożsamość, jak w historii „The Last Lonely Days at the Oxford Theatre”. Brak doskonałości i problemy z samą sobą sprawiają, że jest bardziej ludzka. Trudno jest pozostać obojętnym wobec bohaterki. Można ją kochać, można nienawidzić, lecz obie te emocje tylko nas do niej przybliżają.
W kilku momentach Megan schodzi na drugi plan lub staje się częścią tła. Jednak te momenty służą przedstawieniu osób, których los jest z nią powiązany lub, jak w przypadku pewnego muzyka, bardzo podobny. Oderwanie się od widzenia świata znad ramienia panny McKeenan, pozwala ją jednak lepiej zrozumieć, ukazując ją w innym świetle. Świadomość wielkiej nadziei i ufności, jakie pokłada w swoim kuzynie, dopiero w konfrontacji ze smutną rzeczywistością ukazują w pełni jej niezdolność do wyboru właściwych obiektów dla swoich uczuć.
Drugim wątkiem, który dany jest nam śledzić, jest specyfika różnych miast i ich oddziaływanie na człowieka. Wraz ze zmianą otoczenia to, co byłoby wcześniej właściwe, teraz staje się błędem. Zbytek ostrożności, który wielokrotnie mógłby uratować sytuację, w pewnym momencie staje się naruszeniem zaufania. Zmiana miasta jest tak naprawdę zmianą ludzi, którzy nas otaczają. Dwanaście miejsc to dwanaście środowisk, każde mające inne zasady. Obserwacja tych przemian jest niemal równie fascynująca jak historia Megan, lecz nie są to rzeczy, które można od siebie oddzielić. Zmieniające się tło i związane z tym okoliczności to główny czynnik wpływający na bohaterkę. Miasta i tworzący je ludzie to tak naprawdę drugi, zbiorowy bohater „Local”.
Strona wizualna dzieła nie pozostała w tyle za doskonałą historią. Znany głównie z „Lucifera” Vertigo Ryan Kelly odpowiada za całą stronę artystyczną „Local”. Dzięki niemu możemy zobaczyć, jak bohaterka przeobraża się nie tylko psychicznie, ale też fizycznie. Jej ciało i język zmieniają się, dojrzewają, wciąż jednak zachowując dużo z dawnych siebie. Porównując Megan z początku i z końca opowieści widzimy, że to ta sama osoba, lecz zarazem starsza, dojrzalsza i odważniejsza. Kelly nie zapomina też o przedstawieniu tła, jakże tutaj ważnego. Nie wybiera znacznie prostszego rozwiązania jak pokazanie bardziej znanych miejsc, tylko dąży do przedstawienia rzeczywistego wyglądu ulic każdego miasta. Efekt dzięki temu osiągnięty to zarówno realizm, jak i świadomość ciągłej zmiany. Tła są niezwykle bogate i szczegółowe. Jedyne, co mogę zarzucić rysunkom to, że czasami w szerszych ekspozycjach postacie zbyt wtapiają się w otoczenie.
„Local” to coś, co poleciłbym każdemu. Mimo ukazywania ludzkich błędów i szaleństw, porażek i złośliwości, ta podróż pozostawia nas z nadzieją na lepsze jutro. Choć początkowo można się zrazić do formy czy bohaterki, przed wydaniem werdyktu należy przeczytać całość. Nowe fakty rzucają inne światło na stare, a rzeczy, które wydawały się nie na miejscu w danym momencie, po przeczytaniu całości idealnie wpasowują się w fabułę. Pełną wartość tej serii trudno dostrzec na początku lektury. Jednak wraz z upływem czasu oderwane od siebie historie coraz bardziej wiążą się ze sobą, a ciągła zmiana, na pierwszy rzut oka chaotyczna, teraz ukazuje swój wewnętrzny sens. Dwanaście różnych epizodów to tak naprawdę zamknięta całość, pojedyncza opowieść zmiennego życia. I to życie warto poznać, a po poznaniu – trudno będzie zapomnieć.
Bartosz Spytkowski
„Local” HC
Scenariusz: Brain Wood
Rysunki i okładka: Ryan Kelly
Wydawca: Oni Press
Data wydania: wrzesień 2008
Objętość: 376 stron
Druk: czarno-biały
Oprawa: twarda
Cena: $29.99