IKIGAMI tom 1


Kengo Fujimoto pełni społecznie bardzo niewdzięczną rolę. Jego zadaniem jest zawiadamiać japońskich obywateli na dwadzieścia cztery godziny przed śmiercią, że ich czas jest już policzony. Bohater mangi autorstwa Motoro Mase doręcza tytułowe ikigami, które można traktować w kategorii wyroków śmierci podpisywanych regularnie przez japoński rząd, a konkretnie przez Departament Nieustannego Rozwoju Kraju.

Świat wykreowany w „Ikigami” trudno nazwać światem przyszłości. Akcja komiksu dzieje się tu i teraz, w Japonii odmienionej wskutek „dekretu o nieustannym rozwoju kraju”. Jego założeniem jest stały progres społeczeństwa, który rząd postanowił osiągnąć w dość nietypowy sposób. Otóż przypadkowi obywatele (dokładnie 0,1% z nich) zostają w dzieciństwie szczepieni, a w przypadkowej liczbie szczepionek kryje się nanokapsułka. W pewnym momencie, między wiekiem 18-24 lat, kapsułka się aktywuje, co kończy się śmiercią osoby, która nosi ją w sobie. Niepewni co do jej obecności Japończycy, żyją prowadząc zwyczajne, a czasem może mniej zwyczajne życie świadomi, że część z nich może spotkać się z Fujimoto lub innym doręczycielem. Do tego czasu powinni jednak być jak najbardziej wydajni, lecz również umieć doceniać wartość życia.

Trudno wyobrazić sobie rzeczywistość w tak radykalny sposób sterowaną przez państwo. Bo tak naprawdę to ślepy los wybiera, czy z życiem pożegnać się będzie musiał pomiatany w dzieciństwie przez kolegów szkolny nieudacznik, czy może muzyk znajdujący się na progu swojej kariery. Trzeba zauważyć, że mangaka zwraca się w kierunku zwykłych ludzi. To ich problemom dedykuje tytuł, rządową manipulację przedstawiając jedynie jako przyczynek do analiz wybranych przez siebie przypadków, o których chyba trudno powiedzieć, że żyją jak najlepiej potrafią, czym tylko podważają zasadność wszechobecnego systemu.

W pierwszym tomiku poznajemy dwoje bohaterów, którzy uwikłani w swoje codzienne problemy, ni stąd ni zowąd staną przed ścianą. Dwadzieścia cztery godziny to tak naprawdę niewiele, by rozliczyć się z życiem. Właśnie na ten aspekt największy nacisk położył autor. Celem prowadzonych przez niego rozważań jest kondycja jednostki, która w odmienny sposób reaguje na nieuchronnie zbliżający się koniec.

Jeśli z kolei przyjrzeć się głównemu bohaterowi – występującemu na planszach komiksu epizodycznie – to ma on wiecznie zamyśloną, wręcz zasępioną minę. Jego nastawienie wobec czynionej przez siebie „honorowej powinności” – bo tak określa się rolę doręczycieli pracujących w działach ewidencji ludzkości – utożsamić można z nastawieniem czytelnika, który od początku lektury komiksu zastanawia się, jaki sens ma motywacja ludzi, by starali się żyć pełnią życia i byli przy tym produktywni. Kengo Fujimoto nie podoba się to, co robi. Nie podoba mu się to, co robi państwo. Dlatego nietrudno się domyślić, że w toku rozwoju fabuły, prawdopodobnie nastąpi w nim otwarty bunt przeciw morderczemu systemowi. Ale czy będzie skuteczny?

„Ikigami” stawia przed odbiorcą kilka ciekawych kwestii do rozważenia. Po pierwsze, jaki jest sens życia w ciągłej niepewności o to, czy jest się nosicielem zabójczej kapsułki. Po drugie, jak wiele jest możliwości spędzenia ostatniej doby swojego życia – upijając się ze smutku, korzystając do woli z rozrywek, czy może planując zemstę za krzywdy uczynione w przeszłości. Główny bohater, postawiony pomiędzy dwoma światami, pełni funkcję katalizatora, pośrednio inicjującego kolejne wydarzenia, a następnie – pozostawiając je swojemu dalszemu biegowi – analizującego ich skutki.

Tym, co niewątpliwie najmocniej chwyta za serce są bardzo prawdziwe historie ludzi, którzy otrzymują ikigami. Wyraziste osobowości wykreowane przez autora i problematyczne sytuacje zapewniają pełną emocji lekturę na dłuższą chwilę. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne tomy utrzymają wysoki poziom, bo w moim odczuciu mamy do czynienia z początkiem najlepszej z serii, jakie dotychczas wprowadziło na nasz rynek wydawnictwo Hanami.

Jakub Syty

„Ikigami” tom 1
Scenariusz: Motoro Mase
Rysunki: Motoro Mase
Tłumaczenie: Magdalena Tomaszewska-Bolałek
Wydawca: Hanami
Data wydania: 06.2010
Wydawca oryginału: Shogakukan Inc.
Data wydania oryginału: 08.2005
Objętość: 216 stron
Format: 150 x 210 mm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 29,00 zł