„THE VERY BEST OFF THE ZINIOLS: GREATEST HITS VOL. 1 1998-2005″


222x300

Miło jest dostać w swoje ręce tak pokaźną i wypełnioną treścią antologię jak „The Ziniols”. Choć nie śledziłem losów pisma na bieżąco, a i samo zjawisko zinów jakoś zniknęło mi z oczu po ukończeniu liceum (czyli parę lat przed debiutem „Ziniola” i jego poprzednika – „Zinia”), to jednak łatwo wszedłem w ten klimat beztroskiej twórczości dla radochy własnej, paru kumpli i kilku fascynatów interesujących się wszystkim po trochu, w tym – a jakże – zinami.

Z perspektywy tych kilku (kilkunastu) lat, jakie minęły od publikacji omawianego materiału, ciekawie jest przyjrzeć się, jaką drogę przeszli publikowani tam autorzy (Andrzej Śmieciuszewski, niestety, już nie żyje, jak dowiadujemy się z zawartych w tomie wspomnień innego znaczącego ziniolowego twórcy – Dominika Szcześniaka). Poza tymi dwoma wielce zasłużonymi dla losów pisma artystami, album wypełniają przede wszystkim komiksy Mateusza Skutnika (około sześćdziesiąt plansz, w tym mnóstwo niepublikowanego wcześniej materiału o Blakim – już choćby dlatego warto przeczytać tę antologię), Macieja Pałki i Rafała Trejnisa (odpowiadają za około trzydzieści plansz komiksu każdy). Dodatkowo za kilka plansz odpowiadają Piotr Machłajewski i Tomaz, a pojedyncze strony są autorstwa Mateusza Liwińskiego i Huberta Ronka. Okładkę przygotował Daniel Grzeszkiewicz.

Sylwetki Mateusza Skutnika nikomu nie trzeba chyba przybliżać – jest on laureatem wielu nagród i wyróżnień, autorem najważniejszej chyba współczesnej polskiej serii komiksowej „Rewolucje”, a do tego znakomitych i dobrze przyjętych albumów, jak choćby wspomniany „Blaki”, „Morfołaki” i wiele innych. Bardzo ciekawie jest zapoznać się z jego twórczością przełomu tysiącleci, przyjrzeć się jego inspiracjom, sposobowi, w jaki kształtował się styl graficzny, pieczołowitości, z jaką ściubił kreski w „Strażniku Słońca”. Fanów Skutnika do zakupu tego tomu raczej nakłaniać nie muszę, a przecież jest tu znacznie więcej ciekawych twórców.

Wspomniałem już o Dominiku Szcześniaku, redaktorze naczelnym „Ziniola”, autorze wielu scenariuszy, a także rysowniku wielu z umieszczonych w antologii plansz. Są to głównie jednoplanszówki lub krótkie, zazwyczaj pozbawione fabuły komiksowe eksperymenty i żarty, jednak z uwagi na ich sporą liczbę zbiera się w tomie sporo materiału autorstwa Lucyana. Szcześniak w swoim długim tekście powołuje się na opinię Macieja Pałki (z którą trudno się nie zgodzić), że gdyby nie zaprzestał kariery rysownika, dysponowałby dziś znakomitym warsztatem. Nie jest to jedyny przypadek, gdy utalentowany rysownik poświęca się innym obszarom komiksowej działalności.

A skoro mowa o Pałce – także on jest twórcą pokaźnej liczby stron w omawianym zbiorze. W jego przypadku mamy już jednak do czynienia z długimi, kompletnymi opowieściami świetnie broniącymi się także po wyjęciu z kontekstu niniejszej antologii. Rysownik ten jest dziś autorem wielu komiksowych albumów („Laleczki”, „Waciane Kafliki Żyttu”, „10 bolesnych operacji”, „Benedykt Dampc: Strange Places”, „Dom żałoby”), a także uczestnikiem różnych komiksowych inicjatyw. Tutaj można zapoznać się z jego starymi pracami, w których jednak da się wykryć niemały komiksowy potencjał twórczy. Jeśli za dobrego rysownika uznamy takiego, który swoją twórczością dodaje do dzieła finalnego nowe warstwy, jakich nie uwzględniał w swoim zamyśle scenarzysta, to Pałka pokazuje, że jest rysownikiem znakomitym – jego postacie są tak sugestywne, że można odnieść wrażenie, że żyją własnym życiem. Coś takiego widziałem dotąd głównie w twórczości Frédéric Béziana i nie chcę porównywać tych dwóch artystów, gdyż poza tym jednym skojarzeniem niewiele ich łączy, ale na pewno dalszym poczynaniom Pałki warto przypatrywać się z bliska, a i te starsze nie sposób pominąć.

Niesamowitą robotę wykonał dla „Ziniola” Andrzej Śmieciuszewski – jego kreska jest jednocześnie niepokojąca i wesoła, czytelna i niepozbawiona artystycznej ekspresji. Postacie Rosencranza i Santany stworzone wspólnie z Mateuszem Liwińskim stanowią tak nośny wehikuł różnego rodzaju koncepcji, że nie sposób mi wyobrazić sobie „The Very Best OFF” bez tego elementu. Kolejna dłuższa opowieść – „Greps miłosny”, to ciąg dalszy komiksowej podróży w nieznanym i fascynującym kierunku, taki rodzaj artystycznej magii, która porywa widza swoją oryginalnością. Nawet jeśli na końcu okazuje się, że była to podróż donikąd, czytelnik jest zadowolony, że dał się na nią namówić.

Ostatnim z tak prominentnych dla albumu autorów jest Rafał Trejnis – jego styl jest najbardziej „tradycyjny”, w tym rozumieniu, że kojarzy się bardziej z komiksem publikowanym w głównonurtowych magazynach niż kserowanych podziemnych zinach. Co ciekawe, publikuje on długie, samodzielne opowieści z wstępem, rozwinięciem i zakończeniem, coś niespotykanego nie tylko w drugim obiegu, ale w ogóle na polskiej scenie komiksowej w tamtej epoce. Przyznam, że potwory, zombie i czarodzieje to zdecydowanie nie moje klimaty, ale zrobiła na mnie wrażenie konsekwencja, z jaką Trejnis snuje swoje opowieści. Niedawno ukazał się jego album „Fotostory” do scenariusza Dominika Szcześniaka, a na przyszły rok zapowiadany jest kolejny pt. „Ostatni wynalazek”.

Bardzo dobre wrażenie zrobiła na mnie też kreska Piotra Machłajewskiego. Niestety, to chyba kolejny przypadek, kiedy obiecujący rysownik oddał się innym komiksowym pasjom i porzucił działalność twórczą. W antologii zamieszczonych jest sześć plansz jego autorstwa.

Ciekawie czyta się teksty Dominika Szcześniaka i Łukasza Szostaka, choć czasy, o których jest mowa, wydają mi się wcale nie takie odległe, jak mogłoby wynikać z sentymentalnych wspomnień autorów. Dobre wrażenie robi opracowanie całości (pomocny spis treści z nazwiskami wszystkich autorów), opracowanie graficzne tomu, jakość papieru i druku – zgoła niezinowa.

Jako scenarzyści, oprócz wymienionych wcześniej, pojawiają się również Dennis Wojda, Marek Ciepłowski i Piotr Lubczyński. Cena albumu, za taki kawał komiksowej historii, nie wydaje się być wygórowana, ale mam świadomość, że wśród bogatej oferty na naszym rynku, tom ten może łatwo umknąć uwadze fanów.

Arek Królak

„The Very Best OFF The Ziniols: Greatest Hits Vol. 1 1998-2005”
Scenariusz: Dominik Szcześniak, Marek Ciepłowski, Rafał Trejnis, Piotr Lubczyński, Mateusz Skutnik, Mateusz Liwiński, Andrzej Śmieciuszewski, Dennis Wojda, Rafał Tomczak, Piotr Machłajewski
Rysunki: Dominik Szcześniak, Rafał Trejnis, Maciej Pałka, Mateusz Skutnik, Mateusz Liwiński, Andrzej Śmieciuszewski, Rafał Tomczak, Piotr Machłajewski
Okładka: Daniel Grzeszkiewicz
Data wydania: październik 2011
Oprawa: miękka
Format: B5
Stron: 220
Cena: 32 zł
Wydawnictwo: Ważka