JEDNOROŻEC TOM 2 – AD NATURAM


222x300

Pierwszy tom „Jednorożca” wprowadził nas w oryginalną fabułę osadzoną w czasach Renesansu. Bractwo medyków zwanych Asklepiadami odkrywa spisek zawiązany przez dostojników rzymskiego Kościoła, którzy chcą zmienić anatomię ludzkiego ciała. W „Ad Naturam” akcja przyspiesza, a rywalizacja obu stron konfliktu nabiera rumieńców.

Historia nakreślona w pierwszym tomie wydawała się być zawiła i czytelnik mógł mieć problemy z odnalezieniem się w świecie przedstawionym na kartach komiksu. Autorzy mieli chyba odmienne odczucia, gdyż w „Ad Naturam” wprowadzają nowe wątki, gmatwając dotychczasowe.

Największym problemem tego komiksu jest brak wyrazistych postaci. Wszyscy bohaterowie wyglądają bardzo podobnie, nie posiadają praktycznie żadnych charakterystycznych cech. Kilka razy złapałem się na tym, że nie wiem jak wygląda główny bohater, Ambroży. Grupa kluczowych bohaterów to sędziwi panowie różniący się, w oczach czytelnika, jedynie nazwiskami. Fabuła z pewnością byłaby łatwiej przyswajalna, gdyby poszczególne wydarzenia kojarzyły się z konkretnymi postaciami. Na szczęście jest to jeden z nielicznych zarzutów jakie można postawić pod adresem warsztatowych umiejętności scenarzysty. Sama akcja jest poprowadzona bardzo płynnie, Gabella sprawnie przeskakuje pomiędzy lokacjami. Uwagę zwraca też dynamiczne, różnorodne kadrowanie.

Gorsze wrażenie zrobiły na mnie niektóre rozwiązania fabularne, które podobnie jak w tomie pierwszym, sprawiały wrażenie zbyt banalnych i przygotowanych po najmniejszej linii oporu. Wydaje się, że autor zbytnio skupił się na głównym motywie, generalnej idei całego komiksu, która faktycznie jest oryginalna i intrygująca. Jednak przy tym wszystkim zgubił odpowiednie proporcje i zapomniał, że każda scena powinna trzymać wysoki poziom.

Podoba mi się natomiast to, że czas akcji nie jest tu jedynie tłem dla wydarzeń. Zamiast tego jest jednym z najważniejszych elementów tej opowieści. Jean Gabella w dużej mierze opiera fabułę na wynalazkach, postaciach i kanonie medycyny okresu Oświecenia. Takie podejście nadaje Jednorożcowi dużo kolorytu i wyróżnia go spośród wielu innych komiksów tego gatunku.

Na słowa uznania zasłużył rysownik Anthony Jean, który zanotował duży progres względem tomu pierwszego. O ile w poprzedniej recenzji narzekałem na nierówny poziom rysunku, tak „Ad Naturam” pozbawione jest słabszych plansz czy kadrów. Uwagę zwraca wysoki stopień dbałości o detale. Niektóre kadry są narysowane wręcz z Andreasowskim rozmachem! Po przeczytaniu komiksu warto do niego wrócić tylko po to, aby w spokoju zawiesić oko na najbardziej efektownych planszach. Jedyne zastrzeżenia można mieć do kolorów, które niekiedy sprawiają wrażenie zbyt „plastikowych”.

„Ad Naturam” to drugi tom z czterech zaplanowanych. O ile pierwsza część tradycyjnie, służyła wprowadzeniu w klimat opowieści, tak po lekturze tego tomu, każdy powinien znaleźć odpowiedź na pytanie, czy chce poznać zakończenie historii o Asklepiadach i czy odpowiada mu konwencja zaprezentowana przez autorów.

Maciej Kosuń

„Jednorożec” tom 2 – „Ad Naturam”
Scenariusz: Mathieu Gabella
Rysunki: Anthony Jean
Przekład: Katarzyna Sajdakowska
Data Wydania: Wrzesień 2012
Wydawca oryginału: Delcourt
Oprawa: Twarda
Papier: Kredowy
Liczba stron: 48
Format: 215 x 290 mm
Cena Okładkowa: 44,00 zł