Gdybym miał przywołać z pamięci jedno nazwisko, które pomogło rozpropagować komiks erotyczny na świecie – bez wahania wskazałbym na argentyńskiego rysownika Horacio Altunę. Jego rysunki z „Playboya” bawiły czytelników na przestrzeni kilku ostatnich dekad. Dzięki Planecie Komiksów możemy zobaczyć je w wydaniu zbiorczym „Voyeur”, które ukazało się właśnie w Polsce.

Ponad siedemdziesięcioletni już dzisiaj rysownik współpracował z amerykańskim miesięcznikiem w latach 1973-1976, a potem – po przeprowadzce z Argentyny do Hiszpanii – od początku lat 80. Był pierwszym artystą obcego pochodzenia, który otrzymał Grand Prix Międzynarodowych Targów Komiksowych w Barcelonie. W 2007 roku został prezesem Professional Association of Illustrators of Catalonia. Zasłynał z krótkich historii, o których teraz wam opowiem.

Trzy wspólne cechy erotyzmu w „Voyeur”

Każda z opowieści w „Voyeur” ma cztery strony. Altuna przedstawia nam niezależne historie z trzema wspólnymi mianownikami. Pierwszym z nich jest pojawienie się pięknych młodych dam, najwyraźniej gotowych do gry przy najmniejszej okazji. Altuna jest mistrzem, jeśli chodzi o pokazywanie niesamowitego piękna kobiecej postaci, w połowie drogi między szczupłością dziewcząt z Manary i zmysłowością Serpieri. Jego dziewczyny są piękne, ogniste i nie tylko pozwalają się wziąć, ale biorą bardzo aktywny udział w związku. Nie są zwykłymi narzędziami do czerpania przyjemności dla samca alfa, ale podejmują inicjatywę i szczerze korzystają z relacji seksualnych na równych warunkach.

„Voyeur” po raz drugi i trzeci

Drugim mianownikiem jest pokazanie seksu nie jako czegoś gorliwego i pożądliwego, ale jako intymnego i czułego spotkania dwojga (lub czasem więcej) ludzi. Nie ma miejsca na zbliżenia genitaliów, spoconych ciał, sportowych akrobacji czy rozprysków płynów ustrojowych. Stosunki seksualne między bohaterami, choć zdarzają się przy wielu okazjach, są równie namiętne jak słodkie. Seks wynika z instynktownej pasji, zachwytu, teraz lub nigdy. Seks, który sprawia, że ​​chcesz się wyspać.

Trzeci to humor, którym kończą się wszystkie te komiksy. Altuna znalazł idealną równowagę między seksem a humorem: nawet cztery strony nie są pełne nagich ciał. Mimo że niektóre gagi doskonale znamy, nie sprawia to, że są mniej przyjemne. Każdy żart, stary lub nowy, przekazany ołówkiem Altuny nabiera nowego życia i czyni go swoim własnym.

Niesamowity świat kolorów

Nie możemy ignorować wspaniałego traktowania koloru, który Altuna nadaje swoim stronom. Niektóre z opowiadań, w szczególności te osadzone w scenerii wiejskiej, wydają się zabarwione akwarelami. Nadaje im to jeszcze bardziej intymny i ciepły ton. To strony imponującego piękna, wzmocnionego zmysłowością nagich ciał.

Duże doświadczenie Altuny w realistycznym rysunku łączy się tutaj z jego umiejętnością tworzenia komicznych sytuacji, które są splecione w opowieści wraz z najbardziej żarliwymi scenami. Tworzą doskonałą emulsję, która powoduje, że czytelnik uśmiecha się na twarzy i drapie na półkuli południowej. Należy również stwierdzić, że ze względu na wielkość, wagę i twardą oprawę, nie jest właściwe, aby zabrać ten komiks do łazienki.

Jeśli nadal nie znasz sztuki Horacio Altuny, Planeta Komiksów daje ci doskonałą okazję do nadrobienia zaległości.

Dziękujemy wydawnictwu Planeta Komiksów za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Michał „Emjoot” Jankowski

Scenariusz i rysunki: Horacio Altuna
Tłumaczenie: Jakub Jankowki
Ilość stron: 120
Wymiary: 235×310 mm
Oprawa: twarda, szyto-klejona, folia mat+lakier wybrany
Druk: kolorowy
Papier: Arctic silk 130g
ISBN (wariant A): 978-83-952525-7-0
Wydanie I, maj 2019
Tom 1 z 3