Reszta świata - okładka

Reszta świata – okładka

Wkrótce koniec wakacji dla Marie i jej dwójki dzieci. Chcąc poświęcić ostatni dzień na porządki w wynajmowanym przez kilka tygodni domku, powierza chłopców swoim przyjaciołom i wraca do chatki. Wieczorem rozpoczyna się jednak straszna burza, po której następuje gwałtowne trzęsienie ziemi. To początek fabuły komiksu „Reszta świata” autorstwa Jeana-Christophe’a Chauzy’ego, który wydało Non Stop Comics.

W tym całym chaosie odcięta od wszelkich form komunikacji Marie poszukuje swoich synów. Gdy w końcu ich odnajduje, próbują dotrzeć do najbliższego miasta. Zniszczenia są jednak tak duże, że młoda kobieta zostaje uwięziona z setkami innych ocalałych w dolinie, skąd ewakuacja wydaje się niemożliwa, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Rozpoczyna się codzienna walka o przetrwanie ‒ przede wszystkim o jedzenie ‒ a także o zachowanie człowieczeństwa. Napięcia międzyludzkie zaogniają się poprzez brak informacji i żywności.

Człowiek człowiekowi wilkiem

Umieszczając akcję w centrum Pirenejów, Jean-Christophe Chauzy pokazał nam psychologiczną przemianę kobiety stojącej w obliczu klęski żywiołowej jako niespodziewaną i niszczącą. Opisuje odruch przetrwania, powrót do pierwotnych instynktów. Maluje ludzkość jako taką, której motorem napędowym staje się wyłącznie potrzeba zaspokojenia podstawowych potrzeb ‒ indywidualizm i brutalna siła mają pierwszeństwo. Marie i jej dzieci nie pozostają obojętni na dziejące się wokół nich wydarzenia.

„Reszta świata” ma wszystkie elementy klasycznej historii katastroficznej. Zwykli ludzie gubią się w nieznanej sytuacji i muszą radzić sobie sami. Bohaterka to kobieta. Nie jest szałową dziewczyną, jest matką i nie została przygotowana na to, co przeżyje. Kolejne kroki są bardzo klasyczne i możemy łatwo odgadnąć, co stanie się na następnych stronach. Powiem jednak tyle – to, że nawet zgadniemy, co się stanie, nie przeszkadza nam cieszyć się znakomitą opowieścią.

Klasyczna (ale bardzo dobra) postapokalipsa

Komiksy czy też w ogóle dzieła kultury, które poruszają tematykę katastroficzną, opowiadające o klęsce żywiołowej, mają często bardzo podobny przebieg. Na początku dostajemy sielskość, poczucie ułudy, że wszystko jest dobrze albo będzie super. I kiedy nadchodzi moment bliski nirwany, rozpętuje się piekło. Widzieliśmy podobny scenariusz chociażby w „Titanicu”, „Płonącym wieżowcu” czy „Górze Dantego”. W każdym z tych filmów, jeśli je obejrzeć od samego początku, wysyłane są sygnały, że coś jest nie tak albo że stanie się coś złego. To samo mamy w przypadku „Reszty świata”.

Reszta świata - plansza przykładowa

Reszta świata – plansza przykładowa

Pierwszy tom działa jak narkotyk. Szybko uzależnia (jak każda literatura postapokaliptyczna), temat przetrwania i rozkładu ludzkości zazwyczaj prowadzi do klasycznych pytań ‒ czy będą mogli odejść, kto umrze? Mamy tylko kilka wskazówek na temat przyczyn tego chaosu klimatycznego, a brak jakiejkolwiek pomocy poza doliną rodzi kolejne pytania.

„Reszta świata”, czyli graficzny zawrót głowy

Rysunki są wysublimowane. Wspaniałe i zdewastowane krajobrazy rozciągają się czasem na podwójnych stronach, co może przyprawić o zawroty głowy. Nic tak nie działa na wyobraźnię jak wypatroszona góra i wściekłe potoki. Wykonanie tych 110 plansz zajęło półtora roku, ale efekt zapiera dech w piersiach. Jean-Christophe Chauzy zdecydował się na brak czarnego atramentu, linie są dynamiczne z ekspresyjnym realizmem. W zależności od potrzeby, kolory są czasem żywe, a czasem desaturowane, skutecznie jednak w każdym momencie wzmacniają nastrój. Zdecydowanie rysunki to najbardziej przekonujący element komiksu.

Mam nadzieję na lepsze jutro

Podsumowując, dostajemy całkowicie mrożący krew w żyłach album, który daje nam mocno do myślenia. Pochyla się głęboko nad ludzką naturą i zadaje pytanie o to, jak my byśmy sami zareagowali w takiej sytuacji. Jest to pytanie, na które nie znam i nie chcę poznać odpowiedzi. Owszem, fabularnie nie jest w żadnym wypadku zaskakujący, ale to absolutnie w niczym nie przeszkadza, aby chłonąć przedstawioną historię. Koniec albumu stawia również pytanie o jego tytuł ‒ jaka jest ta reszta świata? Co będzie dalej? Nie mogę się doczekać.

Michał „Emjoot” Jankowski

Scenariusz: Jean-Christophe Chauzy
Rysunki: Jean-Christophe Chauzy
Tłumaczenie: Wojciech Birek
ISBN: 978-83-8110-787-7
Oprawa: twarda
Ilość stron: 120
Format: 322×242
Cena: 59,90 zł
Premiera: 15.05.2019