Dear Beloved Stranger
Jedną z najskuteczniejszych metod terapii jest pisanie pamiętnika lub listu. Papier jest cierpliwy i łatwo zniesie nasze żale, rozterki, lęki. Taka forma pozwala nam zdystansować się do emocji i nabrać perspektywy.
Sięga po nią Dino, główny bohater noweli graficznej „Dear Beloved Stranger”. List do ukochanego nieznajomego przybliża nam jego historię: Dino właśnie skończył szkołę plastyczną, jest bezrobotny i zmaga się z brakiem natchnienia. Swoje przemyślenia składa w samolocik i wypuszcza przez okno. Gdyby tylko udało się w ten sposób pozbyć raz na zawsze czarnych myśli…
Niestety – wydaje się, że rzeczywistość przytłacza bohatera. Nawet przemiła Cathy, koleżanka z roku, nie potrafi przemóc jego nieśmiałości. Dino wycofuje się w głąb swoich myśli i nawet, gdy zaczyna wreszcie tworzyć komiks, ciągle utyka w martwym punkcie.
Akcja rozgrywa się na wielu płaszczyznach – rzeczywistej, wyśnionej, emocjonalnej, twórczej. Przemyślenia bohatera zlewają się w jedno z jego czynami i twórczością. Autor zgrabnie przeplata techniki rysownicze, by oddać rzeczywistość, w której aktualnie porusza się Dino.
Na szczęście nie jest to jeszcze jedna etiuda o haśle przewodnim „nie wiem, co narysować, więc rysuję o tym, że nie wiem, co narysować”. Historia sięga głębiej, do najbardziej skrytego zakątka serca bohatera. To nie jest opowieść o niemocy twórczej, ale o dojrzewaniu, swoisty rachunek sumienia artysty.
Sama historia jest przedstawiona zgrabnie, a delikatne dłużyzny i zapętlenia fabuły znakomicie rekompensowane są przez świetne rysunki. Całość skonstruowana jest jak dobre opowiadanie – narastające przez dłuższy czas napięcie, punkt kulminacyjny i podsumowanie mają odpowiednią długość i nie męczą czytelnika.
Debiutancki album Dina Pei pozwala nam wejść do jego duszy i wyjść z zadowoleniem. Szczerze powiedziawszy, bałam się, że mam do czynienia ze smętnym biadoleniem nastolatka. Przeżyłam bardzo miłe zaskoczenie, a sam Dino wydał mi się ciekawym, wrażliwym, ale i trochę przewrotnym człowiekiem.
Komiks inspiruje do przemyśleń i intryguje jeszcze długo po przeczytaniu. Różnorodna kreska, spokojny sposób prowadzenia narracji i przygaszona kolorystyka zapadają w pamięć. Wszystko to składa się na świetną historię, którą śmiało mogę polecić nie tylko młodym artystom, ale wszystkim, którzy noszą w sercu swojego ukochanego nieznajomego.
Joanna Pastuszka-Roczek
Dear Beloved Stranger
Język: angielski
Scenariusz: Dino Pai
Rysunki: Dino Pai
Tusz: Dino Pai
Liternictwo: Dino Pai
Kolorystyka: Dino Pai
Wydawca: Urban-Fairy Tales
Dystrybucja: Top Shelf Productions
Data wydania: luty 2013
Objętość: 184 strony
Format: 145×210
Oprawa: SC
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy, czarno-biały
Dystrybucja: sklepy internetowe
Cena: $ 19.95 (druk); $ 4.99 (wersja cyfrowa)