HELLBOY ANIMATED. SWORD OF STORMS
Hellboy jest przykładem wzorcowo wypromowanej i wyeksploatowanej postaci. Od swego komiksowego debiutu w 1993 roku zdążył już trafić do gry komputerowej, dwóch filmów kinowych, systemu RPG i gry karcianej. Swoistym paradoksem jest fakt, że dopiero na końcu znalazł się w medium, do którego z komiksu było mu najbliżej. Mowa oczywiście o animacji.
Stało się to w 2006 roku, w czym główna zasługa Guillermo del Toro. Meksykański reżyser realizując dwa lata wcześniej film kinowy przekonał wytwórnię i Mike’a Mignolę do animowanych przygód Piekielnego Chłopca. On też przeforsował kandydaturę Tada Stonesa, doświadczonego twórcę animacji, na stanowisko reżysera nowej produkcji. Stones notabene w 2001 roku współpracował już z Mignolą przy animacji „Atlantyda: Zaginiony Ląd” („Atlantis: The Lost Empire”) i przy tej okazji próbował namówić swoją macierzystą wytwórnię – Disney’a – na rysunkową adaptację „Hellboy’a”. Bez skutku….
Ważnym założeniem animowanej wersji przygód Hellboy’a było nie kopiowanie komiksu. Założenie to dotyczyło nie tylko fabuły, ale również designu postaci. Oznaczało to konieczność zaprojektowania od nowa wyglądu głównych bohaterów. Ostatecznie wybrano propozycje młodego rysownika, Seana Galloway’a, który został głównym projektantem postaci w filmie. Wart dodać, iż zmiany nie dotyczą tylko wyglądu, ale również istotnych modyfikacji całego uniwersum Hellboy’a; w tej wersji rzeczywistości profesor Bloom nadal żyje, zaś Liz jest młodą zbuntowaną dziewczyną, która bardziej ma się ku Abe Sapienowi, niż Piekielnemu Chłopcu.
Fabuła filmu przenosi Hellboy’a w świat japońskiej mitologii. Uniwersytecki profesor podczas badania starożytnego zwoju uwalnia bliźniacze demony, które pragną sprowadzić do naszego świata swoich braci i zapanować nad światem. Na przeszkodzie staje im Hellboy, który przy pomocy legendarnego Miecza Burz (tylko nim można pokonać demony) wkracza do krainy japońskich legend i potworów. Dalej jest już wszystko, czego oczekujemy po przygodach Hellboy’a: groza nieznanego, dynamiczne walki z różnej maści bestiami i specyficzny humor.
O tym, że z japońską mitologią Piekielnemu Chłopcu do twarzy nie ma sensu nikogo przekonywać; wiemy to doskonale z komiksów Mignoli (notabene, jedna z nowel komiksowych – „Głowy” – wykorzystana została w całości w filmie). Autorzy filmu wykazali się dużą wyobraźnią przy tworzeniu zarówno przeciwników, jak i scenografii. Sporo pracy włożono w animację, szczegółowość tła i kolorystykę filmu. Dzięki temu „Miecz Burz” prezentuje się pod względem wizualnym wyśmienicie i udanie naśladuje specyficzny styl Mignoli, tym bardziej, że wykorzystano też jego sposób kadrowania i montażu poszczególnych ujęć. Dodatkową atrakcją jest fakt, iż głosu głównym postaci om użyczyli aktorzy występujący w filmie Del Toro: Ron Perlman, Selma Blair oraz Doug Jones.
Mimo, że film jest animowany i ma oznaczenie „od lat 12”, twórcy nie obawiali się sięgnąć po przemoc (co prawna raczej sugerowaną niż pokazywaną, ale jednak), grozę (wyśmienita sekwencja z Królową Pająków), a nawet artystyczną prowokację (w jednej ze scen Hellboy uwięziony jest w pozie nawiązującej do Chrystusa na krzyżu). Dzięki temu nie mamy poczucia oglądania ugładzonej bajki dla dzieci, ale dobrej, mięsistej historii.
Podsumowując, „Sword of Storms” to udana produkcja, być może bardziej nawet niż filmy fabularne z Hellboy’owym udziałem. Żałować jedynie można, że choć animacja planowana była jako początek całej serii, to powstała jeszcze tylko jedna część („Blood and Iron”); prace przy trzecim filmie („The Phantom Claw”) zostały zawieszone na czas nieokreślony.
I jeszcze jedna ciekawostka komiksowa. „Hellboy Animated” to nie tylko dwa wymienione wyżej filmy, ale również rozgrywające się w tym samym uniwersum i narysowane w podobnej stylistyce komiksy, których wydanie zbiorcze ukazało się w Polsce jako „Hellboy Animated: Czarne zaślubiny i inne opowieści” (Egmont 2008).
Michal Siromski
„Hellboy Animated. Sword of Storms”
Tytuł polski: Hellboy Animated: Miecz Burz
Reżyseria: Tad Stones, Phil Weinstein
Scenariusz: Tad Stones, Matt Wayne, Mike Mignola
Muzyka: Christopher Drake
Producent: Tad Stones
Głosy: Ron Perlman, Selma Blair, Doug Jones, John Hurt
Miejsce i rok produkcji: USA 2006
Czas trwania: 73 min
Polski wydawca: Epelpol Entertainment
Oficjalna strona filmu: http://www.gotohellboy.com