ODLEGŁA DZIELNICA


Gdy człowiek dorasta, zupełnie inaczej spogląda na wydarzenia z przeszłości. Inaczej je odczuwa, inaczej je wartościuje. Bagaż doświadczeń zmienia optykę. Problem polega jednak na tym, że dzieckiem będąc, nie zawsze zwraca się uwagę na kwestie istotne z perspektywy dorosłego. Zresztą dzieje się tak również na odwrót. Inny problem to zawodność pamięci. Pewne rzeczy pamiętamy lepiej, inne gorzej, a niektóre w ogóle podlegają nieodwracalnym zmianom na kartach naszych wspomnień – zniekształcone pod wpływem odczuwanych wówczas pozytywnych lub negatywnych emocji – lub zawodności naszej pamięci oraz nakładających się na siebie wciąż nowych zapisów pamięciowych. To dlatego chętnie wrócilibyśmy czasem, nie tylko pamięcią, do minionych wydarzeń, by doświadczyć ich raz jeszcze i upewnić się, jak piękne były chwile, które przeżyliśmy (choć wcale nie musiałby być one aż tak fantastyczne) lub też ponownie prześledzić, co takiego sprawiło, że źle wspominamy pewne epizody (choć niekoniecznie były one aż tak dramatyczne). Jednym słowem: czasami chcielibyśmy na nowo odkryć tajemnice własnej przeszłości, ponieważ uważamy, że mądrzejsi o doświadczenia życiowe potrafilibyśmy naprawić to, co nas spotkało. Taką możliwość dostaje bohater „Odległej dzielnicy”.

Hiroshi Nakahara jest biznesmenem przed pięćdziesiątką. Wiedzie w miarę udane życie, ma rodzinę. Pewnego dnia wsiada do niewłaściwego pociągu, który z pracy zamiast do domu wiezie go do jego rodzinnego miasta. Już podczas podróży odżywają w nim wspomnienia. Jednym z nich, niedającym mu od lat spokoju jest fakt, że jego ojciec pewnego dnia zupełnie bez słowa opuścił rodzinę i nigdy więcej nie pojawił się w jego życiu. Kiedy w zupełnie niezwykłych okolicznościach bohater przenosi się do czasów swego dzieciństwa – staje się znowu czternastolatkiem, zachowując jednocześnie swoją dorosłą tożsamość – to właśnie rozwikłanie zagadki odejścia ojca będzie rzeczą, która będzie stanowić dla niego największe wyzwanie.

Oczywiście przy okazji bohater lepiej pozna siebie. Dostrzeże rzeczy, których nie dostrzegał wcześniej, a które z perspektywy czasu wydawały mu się zupełnie inne. Poza tym, będzie mógł wyróżnić się w szkole swoją wiedzą i dojrzałością, pierwszym zaimponować koleżankom (zwłaszcza jednej), a drugim kolegom. To rzecz, o której marzy wielu. Z racji tego, że Hiroshi przedstawiony zostaje jako wrażliwy człowiek, dzięki doskonałemu wyczuciu autora komiksu czytelnik może wyraźniej dostrzec niesamowity ładunek emocjonalny, jaki niesie w sobie przeżycie tego typu historii, jakkolwiek nieprawdopodobnie by ona brzmiała. W dodatku niespiesznie prowadzona narracja pozwala na oddawanie się refleksjom przychodzącym w toku lektury. Podobnie długo snuć można domysły na temat możliwego finału, chociaż ten w gruncie rzeczy nie jest może aż tak istotny, acz intrygujący i w istocie niosący ze sobą ważne przesłanie.

Moim zdaniem, jest to najlepsze i najbardziej dojrzałe dzieło tego mangaki, jakie wydało w naszym kraju Hanami. Co chciałbym podkreślić, to fakt, że lektura czterystu stron komiksu Jiro Taniguchiego nie opiera się tylko na jednym motywie, choć nie ukrywam, że mnie najbardziej elektryzowało to, czego Hiroshi dowie się na temat swojego ojca i czy uda mu się odwrócić bieg historii. Komiks od pierwszej chwili wciąga, ponieważ dotyczy kwestii bliskiej nam wszystkim – tajemnicy odkrywania własnej przeszłości z jej najbardziej prozaicznymi elementami. Dlatego zachęcam do odbycia wraz z bohaterem „Odległej dzielnicy” magicznej, sentymentalnej, lecz w gruncie rzeczy optymistycznej podróży. Historie innych bywają dla nas dobrym przykładem.

Jakub Syty

Inne opinie

Zadziwiający komiks. Jiro Taniguchi wciąż mnie zaskakuje. Rewelacyjna opowieść o ponownym przeżyciu dzieciństwa. Graficznie jak zwykle majstersztyk. Mogę tylko podziękować Hanami, że dzięki temu wydawnictwu mogę poznać tak wiele cudownych japońskich komiksów…

Robert Góralczyk

Bardzo mnie urzekł ten komiks; po pierwsze swoją atmosferą, magią połączoną z realizmem, dobrze poprowadzonym bohaterem z całkiem ludzkimi rozterkami i wątpliwościami. A sam Taniguchi pokazuje znakomitą sprawnośc w snuciu opowieści i potrafi czytelnika swoją historią całkiem nieźle omotać. Podoba mi się zakończenie tego komiksu – takie niby niezwiązane z całością, ale jednek świetnie wkomponowane. Ogólnie – bardzo prosty pomysł, który przerodził się w jeden z komiksów roku.

Arek Królak

To jedna z najlepszych mang wydanych w Polsce, a już na pewno najlepsza pozycja, która ukazała się nakładem Hanami. Jiro Taniguchi zabiera nas w nostalgiczną podróż do przeszłości i w tej przejmującej opowieści świetnie łączy realizm z metafizyką. Wydaje mi się, że choć już teraz ta opowieść wywarła na mnie ogromne wrażenie, to jeśli wrócę do niej za 5-10 lat, wywoła nowe emocje i będę mógł znaleźć w niej nowe wartości.

Konrad Dębowski

Jiro Taniguchi oparł historię Hiroshiego na bardzo prostym pomyśle, opowiedział ją nieśpiesznie i spokojnie, ale osiągnął wprost zdumiewający efekt: naszpikował komiks olbrzymią dawką emocji. Podczas lektury siedziałem w nieustannym napięciu i zniecierpliwieniu, nie mogąc doczekać się, w jaki sposób zostaną rozwiązane perypetie głównego bohatera. Z pełnym przekonaniem polecam „Odległą dzielnicę” każdemu. Jest to komiks wyjątkowy i z pewnością jeden z kandydatów na komiks roku.

Mikołaj Ratka

„Odległa dzielnica”
Tytuł oryginału: „Haruka na machi e”
Scenariusz: Jiro Taniguchi
Rysunki: Jiro Taniguchi
Tłumaczenie: Radosław Bolałek
Wydawca: Hanami
Data wydania: 26.03.2010
Wydawca oryginału: Shogakukan
Data wydania oryginału: 09.1998, 02.1999
Objętość: 404 strony
Format: 150 x 210 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Druk: czarno-biały
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 54,00 zł