„Niieeee!! Jeśli nie będę znał wszystkich komiksów
– nie będę mógł zwoływać sympozjów
– a wtedy moje życie straci jakikolwiek sens!”

DĄBROWSKI: RÓŻNE KRÓTKIE


Lubię komiksowe antologie. I lubię twórczość Ryszarda Dąbrowskiego. Nie będzie więc zaskoczeniem, kiedy napiszę: to jest to!

Przede wszystkim – zbiór zawiera bardzo kompleksowy przekrój przez działalność artystyczną autora. Znajdziemy tu oczywiście jego sztandarowych bohaterów – Likwidatora i Szwędaka, ale także m.in. znaną z łamów „Produktu” historię „Ucieczka do miasta” ze scenariuszem Śledzia. Osiem lat temu napisałem zresztą recenzję tego numeru do KZ.

Dla tych, którzy tych opowieści nie znają, (są tacy?) przypomnę, że Likwidator to totalnie punkowy komiks, w którym zamaskowany (a może on tak po prostu wygląda?) superbohater o anarchistyczno-ekologicznym światopoglądzie wymierza na własną rękę sprawiedliwość, zabijając (lub czasem tylko uciekając się do przemocy fizycznej) wszelkiego rodzaju łotrów (we własnym, szerokim rozumieniu tego słowa). Zasadniczo od Likwidatora obrywa się wszystkim. Stanowi on bardzo dogodny wehikuł piętnowania różnego rodzaju światopoglądów czy idei, choć trzeba przyznać, że w zbyt dużych dawkach bywa męczący. Tutaj jest dozowany umiarkowanie i w sposób satysfakcjonujący.

Szwędak to satyra na niekompetentnych dziennikarzy, którzy przemierzają świat z mikrofonem i kamerą, starając się komentować rzeczywistość, której nie rozumieją. Jest to zabawne, choć, powiedzmy – głupkowaci, dziennikarze musieli się jakoś szczególnie dać autorowi we znaki, bo trudno jest mi ich uznać za jakoś szczególnie dokuczliwą grupę społeczną.

Najdłuższą opowieścią w albumie jest „Blues żubra” wydany pierwotnie przez podlaski oddział stowarzyszenia „Pracownia na rzecz Wszystkich Istot” jako broszurka o objętości trzydziestu dwóch stron. Bardzo dobrze, że ta historia została umieszczona także w tym zbiorze, bo stanowi jeden z mocniejszych punktów antologii. Na stronie wydawcy można bezpłatnie pobrać ten komiks w postaci PDF (15 MB) – warto to zrobić ze względu na dodatkowe plansze, niedostępne w opisywanej tu przeze mnie publikacji.

Jest też trochę satyry środowiskowej, mianowicie historia kolekcjonera komiksowego, sportretowanego naprawdę znakomicie – nie wątpie, że wielu obrazkowych geeków odnajdzie w opisywanej postaci samych siebie, choć dla ludzi z zewnątrz ten rodzaj humoru może się okazać nieco zbyt hermetyczny (coś jak „Pussey” Daniela Clowesa). Ale ten epizod zajmuje zaledwie trzy plansze w osiemdziesięciostronicowym albumie, więc nie bójcie się tej wstawki.

W ten sposób dochodzimy do komiksów „Przygody siostry Lucyny” oraz „Wielebny i konserwatywny”, które zajmują wprawdzie niewiele miejsca (odpowiednio trzy i dwie plansze), ale pozwolą nam zająć się wątkiem antyklerykalnym, silnie zaakcentowanym w komiksach Dąbrowskiego. Nie od dziś wiadomo, że artyści związani ze sceną punkową za Kościołem, oględnie mówiąc, nie przepadają. Instytucja usiłująca narzucać ludziom swoje zasady życia, musi spotkać się ze sprzeciwem anarchistów buntujących się przeciw zastanym regułom. Dla czytelników niezaznajomionych z komiksem punkowym stanowczość, z jaką przedstawiciele tego nurtu zwalczają kościelną hierarchię, może być szokująca i trudna do zaakceptowania, więc od razu uprzedzę – jeśli Kościół to dla was temat tabu – lepiej omijajcie ten komiks z daleka. Ale z drugiej strony – człowiek obyty powinien zapoznać się z różnymi wizjami świata, a ta jest jedną z bardziej rozpowszechnionych w naszym – spowitym mackami kleru – kraju, więc niech każdy sam odpowie sobie na pytanie, czy taka narracja jest dla niego interesująca, czy nie.

Bardziej politycznie poprawną jest ekologiczna strona twórczości rysownika. W albumie znajduje się wiele przykładów tego rodzaju wypowiedzi. Rozpoczynając już od wspomnianego „Bluesa żubra”, podejmującego temat niszczenia Puszczy Białowieskiej, poprzez krótkie komiksy sygnowane przez Greenpeace oraz „Dzień bez samochodu” Szymona Surmacza, aż do zupełnie undergroundowej jednoplanszówki „Uświadamianie wegetariańskie”, na której – przyznajmy szczerze – polityczna poprawność się zdecydowanie kończy.

Jedną z najciekawszych rzeczy w zbiorze są rzadko spotykane realistyczne próby rysownika w postaci dwóch krótkich historii: „Dni ostatnie” do scenariusza Kazimierza Malinowskiego i jednoplanszówki bez tytułu z 2001 roku. Jako fan realistycznej kreski muszę stwierdzić, że Dąbrowski świetnie sobie w tej konwencji radzi i chętnie bym zobaczył cały jego album rysowany w ten sposób.

Ostatnią nowelką jest „Paskudna historia” – bezkompromisowa pod względem językowym i absolutnie uproszczona graficznie opowieść z przewrotnym morałem.

Zbiorek uzupełniają jednoplanszówki, paski komiksowe, rysunki satyryczne i projekty postaci. W krótkich formach autor też wypada znakomicie:

Rozmawiają dwie kury:
– Wiesz – chyba ma grypę…
– Normalną?
– Nie… Chyba tę ludzką…
– Jadłaś ludzkie mięso?

Komiks przeznaczony jest dla czytelników dorosłych.

Arek Królak

Strefa Komiksu – 9 – Dąbrowski: Różne krótkie”
Scenariusz: Ryszard Dąbrowski, Kazimierz Malinowski, Paweł Siennicki, Szymon Surmacz, Michał Śledziński, Greenpeace
Rysunek: Ryszard Dąbrowski
Wydawnictwo: Robert Zaręba
Data wydania: 12/2008
Liczba stron: 80
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: cz-b
Wydanie: I
Cena: 24,90 zł