Eryk Rudy. Opowieść zimowa – plansza przykładowa
„Saga o Eryku Rudym” wspomina również o synu Eryka – Leifie. Opowiada o jego spotkaniu z kobietą o imieniu Thorgunna, która zaszła z nim w ciążę. Obiecała, że gdy dziecko podrośnie, wyśle je do niego na Grenlandię. Leif udaje się potem do Norwegii na dwór króla Olafa Tryggvasona, który zleca mu także misję głoszenia chrześcijaństwa na Grenlandii. Po powrocie do Brattahlid (najważniejsze miejsce Osiedla Wschodniego, siedziba Eryka), Leif zaczyna szerzyć nową wiarę i przesłanie króla Olafa. Jednak Eryk nie chce porzucić starej wiary w przeciwieństwie do wielu mieszkańców i swojej żony Thjodhildy, która każe nawet wybudować kościół.
Czemu wspominam o wydarzeniach historycznych oraz tych opisanych w „Sadze o Eryku Rudym”? Robię tak dlatego, że komiks „Eryk Rudy. Opowieść zimowa” jest bardzo mocno zainspirowany prawdziwą historią zasiedlania Grenlandii. Wydarzenia, o których napisałem wyżej, stanowią punkt wyjścia do zdarzeń zaprezentowanych na kartach albumu. Historia rozpoczyna się na początku roku 1000.
Mosdal w swoim przestawieniu wydarzeń na Grenlandii uwzględnił m.in. walkę Eryka z Leifem, pojawienie się księdza i budowę kościoła na wyspie, walkę z nową religią, czyli chrześcijaństwem, czy też polowania na zwierzynę. Autor nie opowiada się jednak za żadną ze stron – stoi z boku i nie wartościuje. Zresztą czyni tak nie tylko wobec religii, lecz także innych konfliktów.
Eryk Rudy. Opowieść zimowa – plansza przykładowa
Eryk został zaprezentowany nie jako pan i władca dobry i litościwy. Jest brutalny, nieokrzesany, łatwo wpada w furię, popełnia błędy i ponosi konsekwencje swoich działań. Jest niemal tak samo surowy jak świat, w którym się znalazł. Przedstawiona kraina jest dzika, niedostępna, a każda osoba, która straci tam czujność, łatwo ginie w spektakularny sposób.
Nie mogło zabraknąć oczywiście elementów nadnaturalnych. Poszczególne postacie mają wizje i rozmawiają z bogami – Thorem czy Odynem. Inni stają się berserkerami, czyli nieznającymi strachu wojownikami ogarniętymi szałem walki. Są elementy magiczne, ale wywodzące się z mitologii nordyckiej.
Sięgając po komiks Sørena Mosdala, musisz przygotować się Czytelniku na jedno – rysunki w albumie są surowe, pozbawione szczegółów, a jednak doskonale oddają klimat opowieści. Są tak samo proste i nieokrzesane jak bohaterowie, którzy za ich pomocą zostali przedstawieni. Mamy tu przewagę kolorów zimnych i ciemnych, a więc brązów, czerwieni i szarości. Czasami miałem kłopot ze zorientowaniem się, którą postać aktualnie obserwuję, gdyż dwie czy trzy osoby są narysowane bardzo podobnie. Taka sytuacja miała miejsce przez pierwsze kilkanaście stron. Potem już nie miałem tego problemu.
Sam album jest potężny. To komiks, który zajmie wam sporą przestrzeń na półce, szczególnie na wysokość, gdyż mierzy 234 x 312 milimetrów. Dostajemy mający 136 stron tom w grubej i solidnej oprawie. Nie ukrywam, jest trochę nieporęczny i np. w metrze czyta się go dość ciężko, szczególnie na stojąco i w tłumie. Wygląda jednak bardzo atrakcyjnie.
Eryk Rudy. Opowieść zimowa – plansza przykładowa
„Eryk Rudy. Opowieść zimowa” to bardzo dobry i ciekawy komiks. Zdecydowanie więcej wyciągną z niego osoby, które wcześniej przeczytają jakąś książkę stanowiącą podkład historyczny. Ale również ci, którzy po raz pierwszy zetkną się z nordyckimi wojownikami, znajdą tu coś dla siebie. Jestem przekonany, że skłoni to ich do zainteresowania się tamtymi wydarzeniami i okresem historycznym. Dla mnie to drugi po „Sadze winlandzkiej” komiks w tych klimatach, który zachęcił mnie do zajrzenia do podręczników i zainteresowania się tamtymi czasami w dziejach Europy i świata. Polecam!
Dziękujemy Wydawnictwu Centrala za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Michał „Emjoot” Jankowski
Scenariusz: Soren Mosdal
Rysunek: Soren Mosdal
Wydawnictwo: Centrala
Rok wydania polskiego: 9/2016
Liczba stron: 136
Format: 234 x 312 mm
Waga: 1033 gramy
Oprawa: twarda
Druk: kolor
ISBN-13: 978-83-63892-51-7
Wydanie: I
Cena z okładki: 75 zł