Horror Pusty Człowiek autorstwa tria: Cullen Bunn (Hrabstwo Harrow), Vanesa R. Del Rey i Michael Garland, który w oryginale wydało BOOM! Studios, to jedna z grudniowych propozycji wydawnictwa Mucha Comics.
Nietypowa opowieść o epidemii
Jensen i Langford, dwoje agentów rządowych (FBI i CDC), badają kolejne przypadki infekcji tytułowym Pustym Człowiekiem. To tajemnicza choroba, której ofiary popadają w obłęd, popełniają straszliwe zbrodnie, miewają koszmarne halucynacje i często kończą własne cierpienia lub popadają w katatonię. Akcja rozpoczyna się, gdy epidemia rozprzestrzeniła się już na dobre i od ponad roku pustoszy Ziemię. Jak dotąd nie odnaleziono lekarstwa. Pomimo licznych jej przypadków o samej chorobie nie wiadomo zbyt wiele.
Opis brzmi raczej stereotypowo. Geneza serii Crossed czy filmów i komiksów z serii 28 dni później jest bliźniaczo podobna. Tam jednak dość szybko przekształca się w brutalną opowieść o stworzeniach przypominających zombie, które oddają się niekontrolowanej orgii zniszczenia. W Pustym człowieku plaga jeszcze nie pogrążyła świata w kompletnym chaosie. Jak widać, rządy i inne instytucje dalej działają i próbują nie tyle zwalczać chorobę, co dotrzeć do sedna jej istoty.
Kult zarazy
Na tym właśnie koncentruje się opowieść. Służy to również budowaniu tajemnicy i nastroju grozy ze względu na niecodzienny charakter zarazy. Jej dziwna natura spowodowała, że wytworzył się wokół niej pewien rodzaj kultu. Istnieją liczne sekty, których członkowie albo chcą dostąpić „zaszczytu” zakażenia, albo przynajmniej być świadkami ostatecznej, bardzo krwawej i spektakularnej fazy. To całkiem interesujące rozwiązanie, które dość rzadko jest spotykane w tego typu opowieściach, a przecież podstawową ludzką reakcją na niepojętość danego zjawiska od zarania dziejów było oddawanie mu czci.
Ogólnie w momentach zagrożenia egzystencjalnego ludzie dużo częściej ukojenia szukają w szeroko pojętej duchowości czy religii. Nie inaczej jest tutaj, gdzie równolegle do dochodzenia obserwujemy rozrost potęgi jednego z amerykańskich kaznodziejów. Pastor Markoff zaczyna, prowadząc nabożeństwa w budynku byłej stacji benzynowej, a pod koniec komiksu ewangelizuje całe stadiony wiernych. Przeistacza się przy okazji ze skromnego duchownego w żądnego władzy fanatyka. Jego historia nie jest jedynie ciekawym dodatkiem poruszającym aktualny problem wiary w Stanach Zjednoczonych. Dość szybko wychodzą na jaw powiązania pomiędzy jego działalnością duszpasterską a Pustym Człowiekiem.
The horror, the horror
Jednak to strach przed nieznanym i niecodziennym zjawiskiem pozostaje centrum historii. Atmosferę grozy buduje, poza starannym dozowaniem informacji, rysunek. Brudna, momentami bardzo surowa kreska Vanesy Del Rey świetnie się sprawdza w tej konwencji. Niedoróbki maskuje dużą ilością cieni, co w horrorze dobrze się sprawdza. To, czego nie widać, dopowiada sobie bowiem umysł czytelnika.
Kilkukrotnie zdarzają się też niekonwencjonalne kompozycje strony. Na przykład występują trójkątne panele (i uzupełniające je romby, trapezy). Nie wiem, na ile jest to celowe, ale najczęściej pojawiają się w chwilach szczególnego napięcia i ostatniego stadium choroby lub są powiązane z wspomnianym wcześniej kaznodzieją. Trójkąty są w logotypie jego kongregacji, więc coś może być na rzeczy. Diagonalne linie też używane są do łatwiejszego kierowania wzrokiem czytelnika. W każdym razie, kiedy dzieją się rzeczy niewytłumaczalne, ma to odzwierciedlenie w projekcie strony.
Przed lekturą nie słyszałem nic o tym komiksie. To trochę dziwne, bo interesuję się horrorem, a ten mi umknął. Tymczasem Pusty Człowiek okazał się być ciekawą pozycją. Na tyle odmiennie podchodzącą do wyświechtanego tematu epidemii, że jest po prostu bardzo dobrym sposobem na spędzenie zimowego wieczoru. Pomysł na tyle zaciekawił Hollywood, że za miesiąc na ekranach amerykańskich kin pojawi się film oparty na wątkach z komiksu, a w październiku wystartowała kolejna seria eksplorująca świat przedstawiony w komiksie, którą rysuje Jesus Hervas.
Dziękujemy wydawcy za udostępnienie komiksu do recenzji.
Konrad Dębowski
Tytuł: „Pusty Człowiek”
Tytuł oryginału: „The Empty Man”
Scenariusz: Cullen Bunn
Rysunki: Vanesa R. Del Rey
Kolor: Michael Garland
Tłumaczenie: Piotr Czarnota
Wydawca: Mucha Comics
Data polskiego wydania: grudzień 2018
Wydawca oryginału: BOOM! Studios
Data wydania oryginału: 2015
Objętość: 160 stron
Format: 175 x 260 mm
Oprawa: twarda
Druk: kolorowy
Cena okładkowa: 65 złotych