Na początek lista najlepiej sprzedających się serii komiksowych w Japonii opracowana na podstawie serwisu Oricon. Obejmuje okres pomiędzy 20 listopada 2017 i 18 listopada 2018 roku. Niestety Oricon ograniczył ją do 10 tytułów, a to daje znacznie słabszy obraz tego, co dzieje się na tamtejszym rynku.

Najlepiej sprzedające się serie

01 (01) One Piece [Eiichirō Oda] 3 tomy – 8.113.317
02 (04) My Hero Academia [Kōhei Horikoshi] 4 tomy – 6.718.185
03 (02) Attack on Titan [Hajime Isayame] 4 tomy – 5.235.963
04 (-) Slam Dunk [Takehiko Inoue] 20 tomów – 5.214.085
05 (06) Haikyuu!! [Haruichi Furudate] 6 tomów – 5.030.624
06 (03) Kingdom [Yasuhisa Hara] 4 tomy – 4.970.171
07 (07) The Seven Deadly Sins [Nakaba Suzuki] 6 tomów – 4.867.680
08 (12) The Promised Neverland [Kaiu Shirai / Posuka Demizu] 5 tomów – 4.246.955
09 (25) That Time I Got Reincarnated as a Slime [Fuse / Taiki Kawakami] 4 tomy – 3.460.066
10 (05) Tokyo Ghoul:re [Sui Ishida] (Weekly Young Jump / Shūeisha) 3 tomy – 3.267.843

Legenda:

Miejsce (zeszłoroczne miejsce) tytuł [autor] liczba wydanych tomów – liczba sprzedanych egzemplarzy.

Slam Dunk - rys. Takehiko Inoue

Slam Dunk – rys. Takehiko Inoue

 

Niespodzianki

Wspomniane ograniczenie liczby pozycji na liście jest tym boleśniejsze, że poza drobnymi przetasowaniami czołowe pozycje się raczej nie zmieniają względem ubiegłych lat. Właściwie jedyną niespodzianką jest pojawienie się dawno zakończonej mangi Slam Dunk. Wytłumaczyć można to reedycją tej niesamowicie popularnej pozycji o zmaganiach koszykarzy.

Drugim tytułem ze znacznym awansem jest That Time I Got Reincarnated as a Slime, opowiadający o korpodronie, który padł ofiarą zabójstwa i w kolejnym wcieleniu odrodził się jako slime (glut). To najprostszy do pokonania stwór w większości japońskich gier RPG. Wygląda jak żelki. W fantastycznym świecie walczy o miłość, sprawiedliwość i pokojową koegzystencję wszystkich ras. Seria książek, na podstawie której powstała manga, doczekała się adaptacji animowanej. Temu zawdzięcza skok na liście. Promised Neverland wskoczyło z zaplecza listy do top 10, ale nie był to szczególnie spektakularny skok.

Stali bywalcy

Pozostałe tytuły od lat znajdują się w czołówce. Na szczycie niezagrożony One Piece. Czwarty tom wyszedł tuż po okresie branym pod uwagę. Gdyby go włączyć, pewnie druga na liście My Hero Akademia miałaby dwa razy mniejszą wielkość sprzedaży. Ta pozycja, która jest japońską wariacją na temat superbohaterów, od kilku lat stopniowo zwiększa swoją popularność. W tym roku wyprzedziła nawet Atak Tytanów, który kilka lat temu okazał się niespodziewanym hitem.

Połowa pozycji z listy ukazuje się w Polsce. One Piece i Attack on Titan wydaje JPF. My Hero Academia i Tokyo Ghoul:re i Promised Neverland znajdują się w ofercie Waneko. Właściwie jedynym tytułem z tych, które nie są u nas wydawane, a który ma szansę kiedyś się ukazać, jest Seven Deadly Sins. Klasyczna manga shounen. Dwie pozostałe pozycje to mangi o sporcie, a te dziwnym trafem się nie sprzedają w Polsce. Nawet niezmiernie popularne Kuroko’s Basket okazało się lekkim rozczarowaniem pod tym względem.

Kingdom to manga historyczna opowiadająca o okresie wojujących królestw w Chinach. Mogłaby się spodobać fanom Berserka czy Sagi Winlandzkiej, ale ma już ponad 50 tomów i nie jest zbyt popularna wśród polskich fanów. Oczywiście mogę się mylić i w tym ostatnim przypadku bardzo chciałbym nie mieć racji.

Najlepiej sprzedające się tomy

01. One Piece 88 – 2.476.305
02. One Piece 89 – 2.167.146
03. One Piece 90 – 2.074.623
04. Attack on Titan 24 – 1.486.038
05. Attack on Titan 25 – 1.358.623
06. Attack on Titan 26 – 1.226.619
07. HUNTER x HUNTER 35 – 1.090.958
08. HUNTER x HUNTER 36 – 892.834
09. Kingdom 50 – 846.414
10. Kingdom 49 – 845.862
11. My Hero Academia 17 – 821.501
12. My Hero Academia 18 – 812.204
13. Kingdom 51 – 790.286
14. Tokyo Ghoul:re 14 – 787.332
15. Haikyuu!! 29 – 771.570
16. My Hero Academia 19 – 758.175
17. Tokyo Ghoul:re 15 – 756.335
18. Haikyuu!! 30 – 750.139
19. One Punch Man – 743.333
20. Tokyo Ghoul:re 16 – 739.230
21. Haikyuu!! 31 – 734.221
22. Haikyuu!! 32 – 685.613
23. My Hero Academia 20 – 685.423
24. One Punch Man – 685.336
25. Haikyuu!! 33 – 680.923
26. Yotsuba&! 14 – 674.894
27. Kingdom 52 – 662.253
28. Detective Conan 94 – 644.683
29. Wotakoi: Love is Hard for Otaku 5 – 637.055
30. The Seven Deadly Sins 29 – 619.989
31. One Punch Man 17 – 619.826
32. Detective Conan 95 – 617.935
33. Black Butler 26 – 598.018
34. Haikyuu!! 33 – 591.218
35. The Seven Deadly Sins 30 – 582.170
36. The Seven Deadly Sins 31 – 565.177
37. Wotakoi: Love is Hard for Otaku 6 – 555.634
38. The Promised Neverland 7 – 553.626
39. The Promised Neverland 8 – 545.568
40. Black Butler 27 – 528.521
41. The Seven Deadly Sins 32 – 521.110
42. Detective Conan: Zero’s Tea Time 1 – 521.077
43. The Promised Neverland 9 – 507.966
44. Delicious in Dungeon 6 – 504.464
45. That Time I Got Reincarnated as a Slime 7 – 499.087
46. That Time I Got Reincarnated as a Slime 6 – 496.779
47. One Piece 87 – 493.036
48. The Promised Neverland 10 – 492.689
49. That Time I Got Reincarnated as a Slime 8 – 470.293
50. The Seven Deadly Sins 33 – 469.663

Zero zaskoczeń

Listę najlepiej sprzedających się tomów okupują głównie poszczególne odsłony bestsellerowych serii. Stawki dopełniają pozycje, które w poprzednich zestawieniach były w dziesiątce lub w jej pobliżu. W tym roku pewnie też były na niższych miejscach, ale niestety nie udostępniono tych danych. Ciekawostką jest HUNTER x HUNTER. Ta seria wychodzi bardzo nieregularnie (jak na Japonię), ale pomimo tego jest niesamowicie popularna wśród fanów i gdy już ukaże się tomik albo jak w tym roku dwa, to zawsze wskakuje na listę. Gdyby ukazywała się regularnie (4-5 tomów rocznie), mogłaby liczyć nawet na podium.

Manga w Polsce

Podsumowanie wydań mangi w Polsce można znaleźć na anime.com.pl. Oczywiście to jedynie lista obrazująca liczbę wydanych tomów i serii, bo wielkości sprzedaży nikt nie podaje. Warto zwrócić uwagę na wykres pokazujący to, jak bardzo ten rynek urósł w ciągu ostatnich 10 lat. W 2018 wydano ponad pięć razy tyle tomów co w 2010. Bardzo mnie to cieszy. Zwłaszcza że z każdym rokiem zwiększa się rozpiętość gatunkowa. Większość najbardziej znanych pozycji jest wydawana, więc wydawcy muszą szukać potencjalnych hitów spoza list bestsellerów.

Podsumowanie 2017.

Konrad Dębowski