THE ADDAMS FAMILY: AN EVILUTION


Na początek nieco historii. Za życia Charles Addams (1912-1988) pracował jako ilustrator i karykaturzysta w piśmie The New Yorker. Zasłynął jako autor ponad tysiąca-sześciuset jedno-obrazkowych komiksów, charakteryzujących się wyjątkowo wisielczym, a zarazem subtelnym humorem. Pomimo sporej dawki makabry, wszystko było utrzymane w granicach dobrego smaku. Postacie – jedne mające o kilka części ciała za mało, inne dla odmiany wręcz za wiele – choć czasem sadystyczne, budziły sympatię, a w żarcie nie było nigdy nic na siłę. Wręcz przeciwnie, Addams szanował inteligencję odbiorcy, starając się powiedzieć jak najmniej, zostawiając resztę interpretacji oraz wyobraźni czytelnika.

Z czasem polubił wykorzystywanie w kółko tych samych postaci, a także to samo umiejscowienie akcji, którym był stara podniszczona willa. Pewnego dnia w jego drzwi zastukał producent telewizji z niecodzienną propozycją zrobienia serialu z wykorzystaniem Addamsowych bohaterów, a także jego unikatowego humoru. Ponieważ wypadało, aby Addamsowy świat został nieco „ukonkretniony”, autor ochrzcił wybrane postacie imionami i powiązał je czyniąc członkami jednego klanu.

Od tego dnia byli już oni znani jako „Rodzinna Addamsów”. Morticia, Gomez, Fester, Wensday, Pugsley, Babcia Frump (tak przynajmniej ma na imię w pierwowzorze), Lurch, „Rączka” (The Thing) i Kuzyn Coś (Cousin Itt) wspólnie doczekali się czterech seriali (z czego dwa animowane), czterech filmów (dwa telewizyjne i dwa kinowe), serii gier, nadchodzącej pełnometrażowej animacji w reżyserii Tima Burtona, a także wystawionego niedawno na deskach Broadwayu musicalu, z okazji którego wydano przybliżane poniżej tomisko.

„The Addams Family: An Evilution” jest jedynym w swoim rodzaju zbiorem. To ponad 200 stron Addamsowych ilustracji, a konkretnie tych koncentrujących się na poczynaniach upiornej rodzinki. Oprawa twarda, papier sztywny, a ilustracje (w większości czarno-białe) śliczne i niekiedy bardzo klimatyczne. Czytelnika na dzień dobry wita słowo wstępne i esej omawiający historię Addamsów. Następująca całość jest podzielona na rozdziały – każdy koncentrujący się na danej postaci, bądź jakimś elemencie i zawierający komplet ilustracji zdominowanych przez danego członka Addamsowego klanu, a także poprzedzony kilkoma słowami od autora, omówieniem i związanymi z postacią ciekawostkami. Jako swego rodzaju „łakoć” w tomie znalazły się także archiwalne okładki, ilustracje spoza głównej serii i co ciekawe – nigdy do tej pory nie publikowane ilustracje. Warto pochwalić wydawcę, że tych ostatnich nie próbował na siłę uatrakcyjnić. Są to obrazki zachowane w formie szkicowej i parę wydaje być pozbawionych tekstu (a może to ja za mało rozgarnięty jestem, by załapać zawarty w samym obrazku dowcip), jednak prezentowane są na równi z wykończonymi ilustracjami Addamsa.

Tych, co Rodzinę Addamsów znają wyłącznie z seriali i filmów zaskoczą zapewne pewne różnice w warstwie fabularnej. „Rączka” na przykład, początkowo miała nie tylko ramię, ale i ciało z głową. Prezentowana była zawsze w tle, jako tajemniczy i obserwujący Addamsów z odległości jegomość. Z czasem postać ta została ograniczona do samej dłoni. Przez serię przewija się kilku członków rodziny (znajomych?), którzy nie pojawili się w żadnej adaptacji (jak chociażby przesiadujący często z Addamsami zezowaty jegomość z uśmiechającą się niezwykle szeroko karłowatą żoną). Z kolei Gomeza nigdy nie widzimy uprawiającego szermierkę, wydaje się również nieco mniej wesołkowaty, i choć okazyjnie romansuje z żoną, nigdy nie robi tego tak żarliwie, jak w każdej późniejszej adaptacji. Włochaty Kuzyn Coś pojawia się co prawda tylko na paru ilustracjach, jednak w przeciwieństwie do swego typowego „piskliwego bełkotu”, jak już wygłasza jakąś kwestię, wydaje się „mówić” najnormalniej w świecie i bez większych oporów.

Choć Charles Addams nie żyje już od ponad dwudziestu lat (zgodnie z własną wolą pochowany na cmentarzu dla zwierząt w Nowym Yorku… Nie, to nie dowcip) i póki co nie ma w planach powrotu do świata żywych, jego duch i humor przetrwał w „Rodzinie Addamsów”, która co rusz powraca w co nowszej odsłonie. Fanom seriali i filmów szczerze polecam zapoznanie się z korzeniami nietypowego klanu. „The Addams Family An Evilution” w pełni pozwala zrozumieć skąd bije źródło uroku Addamsowej rodzinki. Odpowiednie wyważona dawka czaru i makabry czyni tenże tom przyjemną rozrywką i aż się prosi, aby nie-Addamsowe komiksy twórcy doczekały się podobnego wydania.

Maciek Kur

„Addams Family: An Evilution”
Scenariusz i rysunki: Charles Addams
Wydawnictwo: Pomegrante Books
Liczba stron: 224
Oprawa: twarda
Data publikacji: 03.2010
Wymiary: 26,2 x 21,3 cm
Cena: $39,95