OSIEDLE PROMIENISTE

SEN O JAPOŃSKIEJ SADYBIE


Osiedla są w Polsce wciąż tematem na czasie. Szczególnie te grodzone, kojarzą się przede wszystkim z brakiem zaufania wobec innych, lękiem o bezpieczeństwo oraz szczurzą gonitwą o prywatę, która często bywa złudna i tak naprawdę uciążliwa. A jak jest w innych krajach? Dzięki Inio Asano i jego mandze „Osiedle Promieniste” możemy się przekonać, jak blokowiska są postrzegane w Kraju Kwitnącej Wiśni. Jest to podróż nadzwyczaj przerażająca, ale też pełna magii, a nawet pouczająca, gdyż osiedla same w sobie mogą stanowić dla twórców „lustro” odzwierciedlające zbiorowe cechy narodów. Inio Asano korzysta z tej okazji i wykorzystuje blokowisko jako tło do zobrazowania młodego pokolenia Japończyków, skupiając się na ich marzeniach, troskach i patologiach.

Tytułowa promienista aglomeracja jest usadowiona na najwyższym wzgórzu japońskiego miasta, a wykorzystując nierówności terenu przypomina nieco schody kierujące do nieba. Błędem byłoby jednak przyrównywać to miejsce do raju na ziemi. Od pewnego czasu w jego rejonach dochodzi do licznych aktów targania się na własne życie. Niedawno także w okolice powrócił prześladowca z charakterystyczną blizną na czole, kryjący się pod ksywą „Trójoki”. Policja bezskutecznie próbuje zaradzić fali samobójstw, ale do czasu. Na scenę wkracza bowiem postać byłego policjanta, wyalienowanego ze społeczeństwa, który zakończył swoją karierę po zastrzeleniu gangstera, gdy próbował chronić przyjaciela…

Wbrew pozorom, „Osiedle promieniste” nie jest ani dreszczowcem, ani dramatem sensacyjnym. To dość udanie poprowadzone i ciekawie złączone ze sobą krótkie formy obyczajowe. Każda z nich zaś ma swojego bohatera i swój motyw główny. Asano, znany u nas z doskonałej dylogii „Solanin”, porusza w zamkniętym komiksie mnóstwo tematów – od depresji wywołanej przez traumę, po nudę wynikającą z poczucia sytości (potrafiącą doprowadzić do tragedii), na poczuciu niedowartościowania wynikającego nie tyleż z usadowienia społecznego, co braku uwagi i miłości, kończąc. Jest też tutaj bardzo interesująco zarysowany element reinkarnacji i siunjaty, charakterystycznego dla Japończyków poczucia pustki oznaczającego dokładnie tyle, że nic nie istnieje samoistnie, bez oddzielenia od otoczenia.

Refleksyjna i smutna natura opowieści z „Osiedla promienistego” nieźle dopełnia się w symbiozie z dokładnymi rysunkami oraz sprawnie poprowadzoną, rytmiczną narracją. Mało tego, po lekturze mangi można odnieść wrażenie, że Asano stara się odgrywać rolę głosu pokolenia trzydziestolatków w Japonii. Właściwie nic w tym dziwnego – na japońskich wyspach jest popularnym mangaką, tworzącym bardzo dobre komiksy, a niekiedy symbole tamtejszej popkultury, jak chociażby ptaszek Punpun. To jednak, co jest doskonale zrozumiałe dla Japończyka, niekoniecznie musi być widoczne dla Polaka. I tak oto dochodzimy do głównego mankamentu komiksu – braku uniwersalności. Poza granicami Kraju Wschodzącego Słońca trudno z początku zrozumieć najważniejsze problemy japońskiego społeczeństwa, tj. nadmierny konformizm, anachroniczny system edukacji niwelujący u uczniów kreatywność i indywidualizm, wrażenie przesytu dostatkiem oraz altruistyczny wymiar tamtejszych samobójstw, których liczba jest szokująca (przez ostatnie trzynaście lat ilość samobójców w Japonii rok rocznie przekraczała 30 tysięcy). Brak czytelności niektórych wątków jest dodatkowo potęgowany przez słabe tłumaczenie wydawnictwa Hanami. Jest ono co prawda poprawne, niemniej ma się wrażenie, że korekta niezbyt sumiennie przyłożyła się do swoich obowiązków. Niektóre układy zdań są tak pokracznie napisane i dziwne w odbiorze, że mogą niektórych czytelników wprowadzić w stan zakłopotania, a niekiedy zdumienia.

Te drobne i mimo wszystko mało dręczące mankamenty nie przeszkadzają jednak w odczuwaniu przyjemności z lektury „Osiedla Promienistego”. Dla fanów twórczości Asano jest to pozycja obowiązkowa, natomiast dla reszty może się okazać impulsem do zaznajomienia się ze współczesną społecznością japońską oraz jej specyfiką. Jest to kawał porządnego komiksu obyczajowego z nutką mroku i dramatyzmu, na przestrzeni którego pojawiają się parokrotnie pytania bez odpowiedzi, w tym najważniejsze: „Jak żyć? Jak być szczęśliwym, gdy zapomniało się marzeń? Jak poradzić sobie z wszechogarniającą pustką?” Warto się przekonać, jak Asano potraktował te kwestie.

Jakub Syty

„Osiedle promieniste”
Scenariusz: Inio Asano
Rysunki: Inio Asano
Tłumaczenie: Radosław Bolałek
Wydawca: Hanami
Data wydania: 11.2010
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Format: 150 x 210 mm
Objętość: 216 stron
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 29,00 zł